Uwielbiam amarantusankę przede wszystkim za wygodę jej przygotowania. Nie potrzeba jej gotować (oczywiście oprócz podgrzania mleka) czy jakoś szczególnie przyprawiać, a zawsze jest ekspresowym i pożywnym śniadaniem.
O amarantusie więcej wspominałam już tutaj.
Amarantusanka z gruszką, granolą i syropem klonowym
- 3/4 szklanki amarantusa ekspandowanego (użyłam produktu tej firmy)
- 1/2 szklanki mleka roślinnego (użyłam migdałowego)
- mała gruszka
- syrop klonowy
- garść granoli domowej roboty (granolę przygotowuję według tego przepisu)
- szczypta cynamonu
Do rondelka wlewam mleko i podgrzewam.
Gruszkę myję,wydrążam gniazda nasienne i kroję w plastry.
Do miseczki przelewam podgrzane wcześniej mleko, dodaję ziarna amarantusa, cynamon, gruszkę i garść granoli.
Na samym końcu polewam amarantusankę syropem klonowym.
Smacznego!:)
Ps: Potrzebny przepis na granolę?
Kliknij w zdjęcie :)
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Muszę spróbować, bo nigdy nie jadłam, a mogłoby mi zasmakować - lubię takie nowości ;-) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie :) muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypadła do gustu owsianka marchewkowa :)... Uwielbiam takie śniadania!
OdpowiedzUsuńuuwielbiam! Najbardziej wyjadać amarantus łyżkami prosto z woreczka :)
OdpowiedzUsuń