Qmam kasze - recenzja książki



Kilkanaście dni temu na facebookowym profilu Waniliowej Chmurki napisałam takie oto słowa  :
"Dzisiaj rano przypadkiem trafiłam na wywiad z Maią Sobczak w Radio ZET Chilli.
Maia opowiadała o swojej nowej książce "Qmam kasze", o wspomnieniach, dzieciństwie, babci Jasi i zdrowym podejściu do jedzenia.
Ponieważ kilka lat temu miałam okazję poznać autorkę osobiście czym prędzej pobiegłam do księgarni ciekawa jej nowej, książkowej pozycji.
I powiem Wam, że jest absolutnie świetna! Maia "zaraża" miłością do kaszy, do jedzenia i życia w ogóle. Podaje nowe, ale jakże proste i szybkie w wykonaniu przepisy.
Na blogu niebawem recenzja, a ja biegnę robić gryczane racuchy "
Gryczane racuchy wyszły świetnie, a ja żeby nie być gołosłowną chciałabym napisać wreszcie kilka słów o książce.


"Qmam Kasze" to pozycja obowiązkowa dla każdego fana prostej, domowej kuchni. Oczywiście jak sama nazwa wskazuje ucieszą się z niej najbardziej wielbiciele kasz, ale nie tylko.. 
Jeśli podchodzisz do kaszy z dystansem po przeczytaniu tej lektury na pewno się to zmieni.
Przepisy są nieskomplikowane, a mnogość rodzajów ziaren i pomysłów na ich wykorzystanie na prawdę zaskakuje i sprawia, że ma się ochotę natychmiast biec do kuchni i gotować pyszny, kremowy żurek czy piec chrupiące orkiszowo-owsiane gofry .
Maia na swoich 240 stronach czaruje. Pokazuje Czytelnikowi swój świat, wraca do wspomnień z dzieciństwa, przedstawia swoją filozofię jedzenia oraz dzieli się spostrzeżeniami na temat żywienia.  To wszystko stawia tę pozycję na na prawdę wysokiej półce.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na pełną inspiracji stronę Mai.



Ps: A co jadłam przeglądając książkę?
Jaglankę z cynamonem i domową granolą :)


 Śledź mój profil na Facebooku i  Instagramie!

______________________________♥____________________________

4 komentarze

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. O tak , tak , to rewelacyjna książka , ja nie mogę się nią nacieszyć

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz jak zachęcić do kupna książki.. Swoją drogą napisać 240 stron o kaszy to tez nie lada wyczyn :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, napisać 240 stron na temat kaszy wymaga dużej wiedzy no i totalnego zakręcenia na jej punkcie.
      Maia zrobiła to świetnie, dlatego polecam bardzo jej książkę :)

      Usuń

jestem na instagramie