Wstajemy!

 
Wstajemy, biochemia czeka ! -.-
 
 
 
 
Żeby mieć energię do nauki potrzebujemy:
 
- mały (w taki upał koniecznie schłodzony!) kubeczek jogurtu naturalnego
-  garść świeżych truskawek
- 2 łyżki granoli (przepis tutaj)
- 1 łyżeczkę syropu z agawy
 
Truskawki myjemy, osączamy na sicie i pozbawiamy szypułek.
Wkładamy do kubeczka, rozgniatamy łyżką, dodajemy jogurt naturalny, mieszamy, następnie wsypujemy granolę oraz wlewamy syrop.
Mieszamy i zajadamy.
Smacznego!:)
 
 
a do  śniadanka popijałam sobie..
można go dostać na ekosfera24.pl oraz w sieci sklepów Organic Farma Zdrowia
 
 
Wszystkim tym u których sesja jeszcze trwa- owocnej nauki!
 
Ps: Mamy L-A-T-O! :)
 
 
 

______________________________♥____________________________ 

10 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Oj łącze sie w bólu ;< Na mnie czeka kodeks cywilny... nie znoszę śniadania w pośpiechu, nad notatkami... Dobrze, że można umilić sobie dzień pysznym śniadaniem, koniczenie z truskawkami :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm ile zdrowia, słodyczy i pyszności w jednym kubeczku ;>

    powodzenia z biochemią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nauka przy tak smacznym jedzeniu trochę mniej przykrosci sprawia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dzisiaj bardzo podobne śniadanie. :D
    Śliczny ten kubeczek!

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem pewna, że po tak pysznym śniadaniu nauka wchodzi od razu do głowy ;)
    a skąd ten śliczny kubek ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Z takim śniadaniem nauka powinna pójść bezproblemowo :)
    Słonecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O pyszności same ! :) Mmm...granola z truskawkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O! Widzę, że nie jestem sama i też zajadam moją biochemię orzechową granolą z truskawkami a wszystko skąpane w jogurcie. Zdrowo, pysznie i anty-biochemicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że biochemia już zdana:) .... to prewnie przez te smakowite śniadania:)
    Buziaki:)
    PS. co to za ksiazka? My uczyliśmy się z Stryera

    OdpowiedzUsuń
  10. Jolu - my z książki naszego wykładowcy :-)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie