Bardzo rzadko jadam ziemniaki w wersji nieprzetworzonej (czytaj: ugotowane w osolonej wodzie i podane do obiadu), a to z tego powodu, że zwyczajnie za nimi nie przepadam.
Jednak ta wersja pozwala mi odpędzić na dobre myśl, że mogłabym nie lubić tego warzywa:)
Przepis idealny.
Przepis idealny.
- ok 700 g ziemniaków, pokrojonych w słupki
- oliwa, 2-3 łyżki
- ulubione przyprawy (u mnie przyprawa bazylia, oregano i dużo słodkiej
papryki)
Nastawić piekarnik na 220-230 stopni, blachę
wstawić do środka aby się porządnie nagrzała. Oliwę wymieszać z
przyprawami.
W garnku zagotować wodę, jak się zagotuje
wrzucić ziemniaki. Od chwili ponownego zagotowania wody, ziemniaki gotować 3
minuty*. Po tym czasie należy je odcedzić.
Ziemniaki polać oliwą i dokładnie wymieszać
(najlepiej włożyć ziemniaki do garnka, w którym się gotowały, polać oliwą,
przykryć garnek pokrywą i delikatnie nim potrząsać).
Ziemniaki wrzucić na rozgrzaną blachę (będzie
skwierczeć) i włożyć do piekarnika. Piec około 15-20 minut**.
Smacznego!
Smacznego!
*sposób podpatrzony przez Kaś u Gordona Ramsey'a, klik
**stopień przypieczenia ziemniaków najlepiej regulować według własnych upodobań. Lubię mocno przyrumienione i chrupiące, więc trzymałam je piekarniku około 25 minut.
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
"przepis idealny" - Olcik, bardzo się cieszę, że aż tak podpasował :) dziękuję za komentarz u mnie :)
OdpowiedzUsuńKaś - :*
OdpowiedzUsuńteż je bardzo często robię! to mój przepis nr 1 na ziemniaczki, Kaś miała świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńp.s. idealnie smakują z 'sosem jogurtowym' - jogurt grecki + majonez + sól do smaku = mmmm <3
oj i ja uwielbiam ziemniaczki :) ostatnio robiłam zapiekane w piekarniku z boczkiem i serem :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ziemniaczki :>
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam... ;) bardo rzadko jadam ziemniaki, sama ich praktycznie w ogóle nie podaje, ale kiedy rodzice do obiadu przyszykują je w pieczonej wersji pochłaniam ich niemało :)
OdpowiedzUsuńWprost uwielbiam takie ziemniaczki!:)
OdpowiedzUsuńpieczone są super :)
OdpowiedzUsuńpolecam też grillowane!