Wegańska tarta z makowym nadzieniem


Masa makowa to absolutnie jedna z najlepszych rzeczy jakie wymyśliła ludzkość.
Jeśli gdzieś w pobliżu pojawia się ciasto nadziane makiem lub pieczywo posypane nim- absolutnie przepadam.
Ty też uwielbiasz mak?
Mam dla Ciebie przepis na pyszną wegańską tartę, skusisz się? :-)


Wegańska tarta z makowym nadzieniem
/przepis własny, składniki na 1 małą formę do tarty o średnicy 12 cm/

masa makowa:

- 200 g maku niebieskiego
- 70 ml (1/3 szklanki) syropu z agawy
- 50 g rodzynek
- 40 g orzechów włoskich
- 20 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 20 g suszonej żurawiny
- 20 g suszonych moreli
- 20 g suszonych śliwek
- 20 g blanszowanych migdałów
- 1 łyżka rumu
- 2 łyżki płynnego oleju kokosowego 


kruche ciasto:
- 1/2 szklanki mąki migdałowej (można użyć drobno zmielonych migdałów)
- 1/2 szklanki mąki jaglanej
- 1/4 szklanki płynnego oleju kokosowego 
-  1 łyżka skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki ksylitolu lub brązowego cukru
- szczypta soli
- szczypta kurkumy
- 2 lub 3 łyżki lodowatej wody

do wysmarowania formy:
- 1 łyżka mąki amarantusowej
- 1 łyżka płynnego oleju kokosowego


Dzień przed pieczeniem tarty rozpoczynam przygotowanie masy makowej: mak zalewam wodą (ilość wody musi przykryć mak), zakrywam miskę folią spożywczą i odstawiam na całą noc (12h).
Rano płuczę i dokładnie odsączam na sitku o drobnych oczkach lub za pomocą gazy umieszczonej nad sitkiem.
Odsączony mak mielę w maszynce 3 razy.
Orzechy i bakalie zalewam wrzątkiem, odsączam i kroję na kawałeczki.
Olej kokosowy mieszam w miseczce wraz z syropem z agawy oraz z bakaliami,  orzechami i rumem.
Zawartość naczynia mieszam wraz z makiem. Próbuję, jeśli jest za masło słodka, dosładzam :-).
Teraz pora na przygotowanie kruchego ciasta.
W dużej misce mieszam migdały z mąką jaglaną, dodaję sól, cukier lub ksylitol, kurkumę i skrobię.
Następnie dolewam wodę i olej i wszystko siekam nożem lub wkładam do blendera.
Zagniatam ciasto, jeśli jest zbyt suche dodaję jeszcze odrobinkę lodowatej wody, ale robię to bardzo powoli, żeby masa nie była tym razem zbyt klejąca.
Masa powinna być klejąca, ale bez przesady.
Natłuszczoną olejem kokosowym formę do tarty wylepiam 1/2 ciasta.
Nakłuwam ją widelcem, włączam termoobieg i piekę spód  przez 12 minut w 180 stopniach C. 
Na podpieczony spód wykładam masę makową.
Pozostałe kruche ciasto rozwałkowuję na blacie posypanym mąką jaglaną lub amarantusową i wykrawam z niego za pomocą radełka paski.
Dekoruję nimi wierzch ciasta i piekę jeszcze przez 25-30 minut w piekarniku.
Upieczoną tartę dokładnie studzę.

Smacznego!:)



Uwagi:
 Użyłam małej formy o średnicy 12 cm, jeśli posiadasz formę o większej średnicy (24 cm), to wystarczy, że podwoisz ilość składników razy dwa :)
Masę makową możesz przygotować wcześniej i przechowywać ją w pojemniku do żywności przez max. 4 dni.

Śledź mój profil na Facebooku i  Instagramie!

______________________________♥____________________________

12 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Jak zawsze zachwycasz, pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masa makowa! Zapomniałam o niej totalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybko by u mnie taka tarta zniknęła :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam, musi być smaczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masę makową też uwielbiam, ale musze ją zrobić "po domowemu", bo nie lubię tych puszkowanych. A makowiec pod każdą postacią jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację Jud, domowa jest najlepsza. Też zawsze robię sama :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam makowe masy pod każdą postacią , no może oprócz tej puszkowej :) wspaniałe ciacho!

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie