Wreszcie wiosennie na blogu.
Prognozują, że zima już do nas nie wróci.. i oby to się spełniło :)
Dziś pokazuję Wam jedno z moich ulubionych propozycji śniadaniowych, czyli gofry!
Gofry są dobre na wszystko, w szczególności jeśli korzysta się z tak bezbłędnego przepisu jaki podał w swojej książce Michel Roux.
/ przepis M. Roux/
- 160 g mąki
- 15 g drobnego cukru
- szczypta cukru (do ubicia piany)
- szczypta soli
- 50 g stopionego masła
- 2 jajka (żółtka i białka oddzielnie)
- 270 ml mleka
- kilka kropli esencji waniliowej
Do miski wsypujemy mąkę, cukier, sól, stopione masło, żółtka i jedną trzecią mleka. Mieszamy aż składniki się połączą i powstanie gładka masa. Cały czas mieszając dodajemy stopniowo resztę mleka i esencje waniliową. Gdy ciasto będzie jednolite przykrywamy miskę folia spożywczą i odstawiamy. Białka ubijamy ze szczyptą cukru na gęstą ale nie zbyt sztywną pianę. Delikatnie mieszamy ją z ciastem (nie mikserem!).
Gofrownicę rozgrzewamy, smarujemy miękkim masłem lub olejem roślinnym. Nakładamy ciasto – tyle aby wypełnić formę – i pieczemy 3-4 minuty.
Smacznego!
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Jakie piękne zdjęcia!: )
OdpowiedzUsuńBardzo dobry przepis!
Jakie pyszności!!
OdpowiedzUsuńNiestety znam inne prognozy pogodowe, ale wolę by spełniły się te Twoje :D
Oj, smakowicie wyglądają!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam gofrownicy. : (
W każdym razie świetne zdjęcia. :)
pozdrawiam, Olga
czekam już niecierpliwie na wiosnę i piękną pogodę :) takie smaki i dania jak najbardziej nas do niej zbliżają :) gofry zawsze kojarzyły mi się z latem :)
OdpowiedzUsuńZ tą wiosną to prawda. Dzień już widocznie stał się dłuższy, za oknem śpiewają pierwsze ptaki i ta temperatura lekko na plusie. W Lublinie dziś ma być 7 stopni.
OdpowiedzUsuńA gofry najlepsze to u pani Irenki na ul. Wileńskiej. ;-)
Pozdrawiam
A.
gofry od razu kojarzą mi się z wakacjami nad morzem <3
OdpowiedzUsuńzjadłabym takie:)
OdpowiedzUsuńPyszności, muszę sobie wreszcie sprawić gofrownicę :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Dawno nie jadłam gofrów.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Do dziś pamiętam swoje zamówienie. W wieku lat kilku "Poproszę gofera" :) Pysznie wyglądają!!
OdpowiedzUsuń"Gofery" najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za meeega głupie pytanie ale mam problem. Czy kalorie są podane na surowe ciasto czy już wypieczone?
OdpowiedzUsuńChciałam porobić pare rzeczy z tą aplikacją e-kcal ale nie nie mam pojecia czy jak jest podane np. 100g-346 kcal to czy te 100g to surowe czy już wypieczone ciasto. Przecież w trakcie obróbki zmienia ona swoją wagę.
Proszę pomóżcie!! :(