Pyszne, kruche tartaletki z kwaskowym rabarbarem i kokosową nutą Malibu.
/ przepis własny na 8 sztuk lub 1 dużą tartę/
kruche ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 125 g zimnego masła
- 50 g cukru kryształu
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 jajko
- szczypta soli
- 2 łyżki bułki tartej i 1 łyżka masła (do wysmarowania foremek)
nadzienie:
- 3 łodygi rabarbaru (170g)
- 1/3 szklanki cukru kryształu
- 2 łyżki Malibu
beza włoska:
- 3 białka
- 170 g cukru kryształu
Mąkę wsypać do miski, dodać pokrojone w kostkę zimne masło, cukier, jajko, sól, ekstrakt. Zagnieść ciasto, zawinąć w folię spożywczą i włożyć na 1- 2 godziny do zamrażalnika.
Po tym czasie wyjąć ciasto, rozwałkować na prostokąt o grubości ok. 1,5 cm.
Wysmarować foremki lub dużą formę o średnicy 26 cm masłem i posypać bułką tartą, wylepić kruchym ciastem. Zrobić w każdej babeczce dziurki widelcem- dzięki temu nie uwypuklą się podczas pieczenia.
Rozgrzewam piekarnik do 180 stopni C. i piekę spody tart lub spód jednej tarty na złoty- około 25 minut.
Po tym czasie przekładam je na kratkę do studzenia ciasta. Gdy ostygną, wyjmujemy z foremek i przekładamy na tacę.
Łodygi rabarbaru obieram, kroję w kostkę, przekładam do rondelka i zasypuję cukrem.
Podgrzewam na średnim ogniu, stale mieszając do uzyskania konsystencji musu.
Gdy takową osiągnę, wyłączam ogień i zestawiam rondel na bok.
Gdy mus przestygnie wypełniamy nim spody tartaletek.
Przygotowuję bezę: do miski wkładam oddzielone białka i ubijamy je.
Cukier mieszamy w rondelku, dolewamy 40 ml wody i podgrzewamy na wolnym ogniu.
Gotujemy syrop, jest gotowy gdy kropla upuszczona do zimnej wody, tworzy kuleczkę.
Zdejmujemy z ognia, odstawiamy do momentu, aż przestanie się gotować.
Gorący syrop wlewamy cienkim strumieniem powolutku do białek, cały czas miksując do momentu aż białka staną się białe i lśniące. Po dodaniu całości syropu, białka ubijamy jeszcze 12 minut. Muszą trochę ostygnąć.
Ubitą bezę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na tartaletki.
Następnie opalamy palnikiem. Podajemy od razu.
Oczywiście można też je przechowywać w lodówce ok. jednej doby.
Oczywiście można też je przechowywać w lodówce ok. jednej doby.
Smacznego!
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńMmm wyglądają obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńpo prostu zachwycające.
OdpowiedzUsuńcoś pięknego!
Te bezy na górze wyglądają genialnie
OdpowiedzUsuń*.*
Piękne :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Olcik!
OdpowiedzUsuńCudne są te tartaletki.
Pozdrówki:)
wyglądają zachwycająco, poiedzałabym nawet, że te tartaletki zapierają dech w piersiach :)
OdpowiedzUsuńZachwycające. U mnie także ostatnio szał na tarty i tartaletki. Są urocze w swojej skromnej formie. A włoska beza jest godna spróbowania.
OdpowiedzUsuńŚwietne!
Pozdrawiam
A.
Oj, takich pyszności chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńPiękne tartaletki! ; )
OdpowiedzUsuńTa beza na wierzchu robi wrażenie!
prześlicznie wykonane i cudownie sfotografowane , po prostu ekstra ! chciałabym robić tak piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNiesamowite:)
OdpowiedzUsuńprzeurocze! :)
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie :O
OdpowiedzUsuńWręcz są cudowne!mniam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Jeśli Twoje dzieła są tak samo smaczne jak wyglądają to brak mi słów.
OdpowiedzUsuńChciałam napisać, że wyglądają obłędnie, a tu same takie komentarze:)
OdpowiedzUsuńwygląd zapiera dech w piersiach ;)
OdpowiedzUsuńpiękne:) po prostu piękne:) buziaki
OdpowiedzUsuńWow piękne i smaczne z pewnością :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze te tarteletki;)
OdpowiedzUsuń