Już najwyższy czas!

 
 
Przypominam Wam o zagniataniu ciasta na pierniczki.
Ja w tym roku skorzystałam z przepisu Aganiok, polecam również recepturę Bakerlady.
Ciasto powinno odpoczywać ok. 5 tygodni, także spieszcie się!

Bądź na bieżąco śledź Waniliową na facebooku i twitterze
 
______________________________♥______________________________

22 komentarze

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Pierniczki... zapach świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne, cudne:)
    Świetne stempelki:)
    a i faktycznie już czas;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne, cudne,
    świetne stempelki:)
    i faktycznie już czas:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, jakaś pradawna receptura? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie czas najwyższy! PIernikowe szaleństwo czas zacząć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ mi smaka na domowe pierniczki narobiłaś! :) Co prawda, to prawda. My zawsze robimy wcześniej, zamykamy w puszce na ciacha coby sobie poleżały trochę. Im dłużej, tym smaczniej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nastawiam w następnym tygodniu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja juz zagniotłam na pierniczki aganiok oraz na piernik staropolski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. o tym nigdy nie slyszalam ;p

    za to w tamtym roku debiutowalam z domkiem piernikowym ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba w tym roku pierwszy raz w życiu spróbuję zrobić swoje po tym jak zauroczyło mnie to Twoje zdjęcie =') Ale 5 tygodni?! Serio aż tyle musi leżakować?! Omg...

    OdpowiedzUsuń
  11. coraz bliżej święta ;) czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  12. No właśnie od tygodnia nie mogę się zdecydować: nastawiać ciasto na tzw. piernik Apolki, czy nie nastawiać... ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Neko- kilka do kilkunastu tygodni:) nawet

    OdpowiedzUsuń
  14. Pasjonatka- przede mną domek jeszcze czeka.. jakoś nie mam śmiałości:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Majanko- :) i to lubię!
    Auroro- obie opierają się na pradawnych, zachęcam do zrobienia;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Patyska- moja sugestia to.. nastawić!:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. ach te pierniczki, jak najbardziej jestem za:)

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam pierniczki, choć zwykle robię z ekspresowego przepisu, który wcale nie zakłada tak długiego leżakowania. I ostatnio też łapczywym okiem patrzyłam na taką foremkę śnieżny płatek, ale ostatecznie kupiłam gwiazdę betlejemską i rybkę :)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  19. ubolewam nad tym, że w studenckiej lodówce nie mam miejsca, aby mój pierniczek leżakował ;(
    więc będę musiała skorzystać z szybszej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Coraz bliżej święta :) Jeszcze nie próbowałam piec pierników z cista dojrzewającego, ale chyba w tym roku się na to skuszę. Twoje przepisy brzmią zachęcająco.

    Pozdrawiam!

    www.kuchnia-babci-broni.blogspot.dk

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie