Tartaletki z karmelizowaną cebulą i kozim serem i słoneczne poranki



Noce są lodowate, poranki zimne. 
Szybki spacer o świcie doskonale Mnie orzeźwia.
Niemalże codziennie w drodze do szkoły  myślę o przyszłości.
Cenię sobie to uczucie niepewności, wielki marzeń i szerokich horyzontów.
Zastanawiam się po co tam idę i  zaraz w myślach odpowiadam-  Bo mam plan, mam strategię gry i nie przyjmuję kompromisów.
Lubię słoneczne poranki, które przecinają wszystko swoim światłem, lubię nie do końca kolorowe liście na drzewach i zadawanie sobie pytania: "A co się dzisiaj zdarzy?".

(od Asi)

1/2 porcji ciasta kruchego z tego przepisu

sól i świeżo zmielony czarny pieprz

 2 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia

200 g sera koziego

pół szklanki listków bazylii lub oregano do dekoracji


Błyskawiczna karmelizowana czerwona cebula

 200 g czerwonej cebuli (2 duże)

3 łyżki octu balsamicznego

2 łyżki brązowego cukru (użyłam ciemnego cukru muscavado)



Przygotowanie:

Ciasto kruche przygotować według przepisu, chłodzić w lodówce przez godzinę (będziemy potrzebować 1/2 porcji ciasta). 6 małych foremek na tarty lub jedną większą posmarować masłem.

Przygotować karmelizowaną cebulę: cebulę obrać, przekroić na pół i pokroić na cienkie plasterki. Włożyć na patelnię, posolić i smażyć przez 10 minut, aż zmięknie, mieszając od czasu do czasu. Dodać ocet balsamiczny i brązowy cukier, wymieszać i smażyć jeszcze przez około 2 - 3 minuty.
Z rozwałkowanego ciasta (jak na większą tartę) wycinać kółka o średnicy większej niż średnica foremek. Wykładać nimi foremki, nożem przyciąć wystające poza foremkę ciasto. Spód dziurkować widelcem i wstawiać kolejno do lodówki. Każdą tartę okryć papierem do pieczenia i uzupełnić obciążeniem. Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Schłodzone tarty wraz z obciążeniem wstawić do piekarnika i piec przez 15 minut. Następnie zdjąć obciążenie i piec kolejne 10 minut na złoty kolor. Jeśli pieczemy jedną dużą tartę, ciasto należy upiec jak w tym przepisie.

Nie wyjmując ciasta z foremek uzupełnić je nadzieniem. Ułożyć karmelizowaną cebulę i posmarować lub pokruszyć na nią kozi ser (w zależności od jego konsytencji:). Posypać świeżo zmielonym czarnym pieprzem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 5 minut, jak ser się roztopi włączyć funkcję grilla i zapiekać jeszcze przez około 5 minut, aż lekko się zrumieni. Tartaletki posypać listkami ziółi i podawać na ciepło lub ostudzone.
 
* Na zdjęciu widać również te z suszonymi pomidorami, robi się je jeszcze prościej:  suszone pomidory wyjmujemy ze słoika (ja miałam domowe, ale kupne też są ok:), kładziemy na spód tartaletki, smarujemy kozim serem, dodajemy listki ziół oraz przyprawy.
Smacznego!:)
 
 
 


______________________________♥______________________________


18 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Oj z chęcią bym je spałaszowała popijając czerwonym winem. Wyglądają tak wykwintnie!
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Są bardzo dobre i bardzo proste:D!
    Polecam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ladnie sie prezentuja:) i kusza... zeby zlapac i zjesc ze smakiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. proste i niezwykle efektowne ;]
    mniam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe są te tartaletki!

    A przyszłość... Zdaję się na bieg czasu. Rzadko planuję. Lubię poddawać się prądowi i po prostu ŻYĆ.

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne i pyszne na pewno, takie szykowne :) I ta aronia.. Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje smaki...Czy można jedną?

    OdpowiedzUsuń
  8. O ! Zagościła cebulka ;D Bardzo , bardzo wykwintnie podane :) Dla mnie rewelacja i z wiekiem zaczynam doceniac uniwersalnośc cebuli :) Zdrowo i różowo ! ...Tak trzymac :)* Miłego dnia !

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszniutkie, bardzo eleganckie i w dodatku różowe! Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniam! Ser dodaje im na pewno smaku, ale ja poproszę wersję bez :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja lubię takie poranki, bo mam zero strategii gry. Bo dziś jest takie jak wczoraj - spokojne. I mogę powolnym krokiem pójść z kotem na spacer i po prostu być sama z sobą
    (no i z kotem, kot nie daje o sobie zapomnieć ;) ).

    A tartaletki wyglądają intrygująco.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. jak na nie patrzę, to mam skojarzenie z wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Paulo- na pewno, są takie kolorowe..;)

    Buziaki dla Was, kochani!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też lubię słoneczne poranki i nawet zimno mi nie przeszkadza...
    Cudne te Twoje tartaletki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciociu Grażynko- dziękuję, buziaki:)!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mniam! No rewelacja po prostu Olcik, chętnie bym Ci taką jedną podkradła :)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie