Pierwszy słonecznik i bułki


Czas przepływa mi przez palce, biegnę (choć noga boli nie raz).
W między czasie są bułki, pyszne zresztą.
Myślami wracam do chwili ujrzenia za stodołą pierwszego własnoręcznie wyhodowanego! słonecznika.
Niezapomniana chwila, niezapomniane uczucie. Radość, szczęście z tak małej- wielkiej rzeczy.*



* Ziarenka słonecznika  wtykałam w wiejską ziemię na wiosnę. Wybrałam pięć miejsc, podpasowało mu tylko jedno, wyrósł tam piękny słonecznik, którego później "podlewałam" w myślach, "zakrywałam" przed szpakami i mówiłam mu "dobranoc".
 Za miesiąc przyjechałam, ścięłam mu głowę i ujrzałam, że moja roślinka urodziła kolejny pęd.
Niesamowita radość raczkującej ogrodniczki:).



Po bułki zapraszam tu:


______________________________♥______________________________



17 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. my tez wyhodowalismy w tym roku nasze wlasne sloneczniki, a urosly taakie duze, ponad trzy metrowe z pysznymi pestkami. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Olciku gratuluję pięknego słonecznika:)...to teraz czekamy na słonecznikowe przepisy:) bułeczki piękne i na pewno smaczne...pozdrawiam Cię ciepło:)
    jola

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że mieszkam w bloku. Wiele fajnych rzeczy mogłabym mieć w ogródku...
    To chyba kosmici dali moc Twojemu słonecznikowi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo!
    :)
    Ja też chcę mieszkać w takim miejscu :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ale masz fajnie! kocham sloneczniki!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten Twój słonecznik i jaka radocha :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję pierwszej wyhodowanej roślinki :) I o tym, że zazdroszczę ogródka nawet nie będę zbyt długo pisać...

    OdpowiedzUsuń
  8. no przepiękny słonecznik! gratuluję :)
    a i po przepis na bułeczki zaraz zajrzę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję słonecznika! pierwsze koty za płoty :)

    szkoda, że własny ogródek nie zawsze można dostać w standardzie..

    OdpowiedzUsuń
  10. słonecznik uroczy, a bułeczki wyglądają obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam tak ze swoją bazylią :) duma mnie rozpiera, bo tak pięknie rośnie :) choć do Twojego słonecznika dużo jej brakuje - wyrósł wspaniale!

    a u mojej mamy w ogrodzie jeszcze rosną słoneczniki, jeszcze zakwitnąć nie zdążyły... a tu już nocne mrozy... może jeszcze zdążą?

    OdpowiedzUsuń
  12. Amarantko- troszkę za późno sadziła, powiem Ci, że chyba ciężko będzie utrzymać je.

    Buziaki dla Was, fakt ogródek to wieeelkie szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  13. strasznie lubię sobie wybierać ziarenka z kwiatu słonecznika :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w tym roku wyhodowałam pierwszą dynię więc doskonale rozumiem Twoją radość. Niezpaomniane uczucie :) Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    PS. Serdecznie dziękuję za wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Paulo- :)) to pomogłabyś mi troszkę czasami, bo ja nie za bardzo lubię.

    Efi- przybij piąteczkę. Nie ma za co:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Olciu, pozazdroscic :)
    My widze razem z Pola chcemy sie do Ciebie przeprowadzic :D

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie