Lato to mięta


Nieodłączny atrybut lata i lekarstwo*.
Jako świeża roślinka zapomniana ostatnio. 
Łatwiej jest nam kupić butelkę soku jabłkowego z miętą w pobliskim sklepie, niż zerwać kilka listków, zalać gorącą wodą, posłodzić, odczekać kilkanaście minut i wypić- tak robiła Moja Babcia, tak robi Moja Mama, tak robię Ja.
I was też do tego zachęcam, przypomnijmy sobie o Naszej starej, poczciwej, polskiej mięcie!:-)





Mięta
- pół litra przegotowanej wody
- garść świeżych i umytych liści mięty
- 5 łyżek cukru


Listki mięty odsączyć z wody, ścisnąć w dłoniach.
Do dzbanka wlać przegotowaną wodę, wsypać pulpę mięty, dodać cukier, zamieszać. Odstawić na kilkanaście  minut. Można również schłodzić (wcześniej wystudzoną).

 Na zdrowie!






Ps: Przypomniałam sobie przed chwilą tę piosenkę, kto zna i ze Mną pośpiewa??:D

"Lato pachnące miętą, lato koloru malin,
lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek.."

Pozdrawiam Was i życzę radości na ten upalny dzień, Olcik :-)

* W medycynie Pliniusz zalecał napar z mięty jako łagodzący migrenę, skutecznie przeciwdziała małym niedyspozycjom układu pokarmowego (m.in. przy zaburzeniach trawienia, skurczach żołądka, kolce jelitowej, braku łaknienia, chorobach wątroby i dróg żółciowych). Zapach mięty orzeźwia, ziele ma właściwości rozkurczowe i wiatropędne, a także dezynfekujące.

24 komentarze

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Oj masz rację! lato to mięta i delikatne orzeźwienie!

    OdpowiedzUsuń
  2. taka herbatka miętowa ze świeżej mięty musi być super :) i ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A na mojej hodowlanej mięcie jakieś paskudy się zagnieździły... wrrrr


    A taka herbatka z mięty w te upalne dni to jest właśnie to !

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham miętę, chociaż ja jej nie słodzę. Uwielbiam też ten kolor!
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. zamarzyła mi się z kostką lodu i słomką, zaraz sobie zrobię (;

    OdpowiedzUsuń
  6. ja wciąż lubię. bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko gdzie ja w mieście miętę znajdę?...

    Ściskam, Olciu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Miętę piję przez okragły rok,dodaję do mięs i sosów a nadwyżki suszę :) Rośnie ona sobie u mnie w balkonowej skrzynce i ma się nadwyraz dobrze :) Pozostawona na zimę, odbija wiosną, więc nie ma problemu by miec własną miętową uprawę :). A pierwsze sadzonki można kupic w pobliskim większym sklepie lub warzywniaku.
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  9. mięta, kostki lodu i plasterek cytrynki.. aaach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. takie miętowe lato lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  11. ja przepraszam, ale znów wracam do tego posta! no mam takiego smaka, że na week jadę miętę zbierać

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiejko, Szarlotku- cieszę się bardzo, że nie dacie jej zginąć!:)
    Oliwko- a chociażby kup w sklepie sadzonkę i wsadź do doniczki, postaw na oknie i niech przez cały rok Ci rośnie;), ewent. możesz kupić nasionka (ale wyhodowanie ich w domowych warunkach jest nieco trudniejsze).

    Maliwnno- hyhy miło mi, że tak cię wkręciłam w miętowy klimat:D

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. taki napoj jest idealny na te upały, a do tego jeszcze kostki lodu i mozna zaspokoic pragnienie i troche sie ochlodzic. pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam miete, po prostu uwielbiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie latem mięta z cytryna albo sokiem jabłkowym jest na okrągło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. kolor mięty już sam w sobie kusi.
    ja tam z miętą to najbardziej lubię herbatę lipowo-miętową. Nomen omen, taką zawsze robiła mama, kiedy leżałam w łóżku z gorączką. Dobrze, że mimo wszystko nie kojarzy mi się źle. :]

    OdpowiedzUsuń
  17. Cukrowa- łał, ja lipę nie wiem czy lubię, bo chyba tak na prawdę jeszcze nigdy jej nie próbowałam. Cukierki lipowe,o te to znam:), spróbuję, ale właśnie przy przeziębieniu.



    Ago- a jasne, świetne to jest.

    Ciociu Grażynko- hehe, a wiesz fajna opcja z tymi jabłuszkami, u Mnie na ogródku jest wieeele, spróbuję następnym razem.


    Cudawianko- :)

    Pozdrawiam Was serdecznie, Olcik

    OdpowiedzUsuń
  18. Idę zerwać miętę z ogródka:) Zrobię sobie, ale bez cukru:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pamiętam tą piosenkę ;P... Fajny kolor ma ta miętowa mikstura :)

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja mam przepis na syrop miatowy swietny dodam na dniach na swoim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam mięte i zupełnie nie rozumiem jak można jej nie lubić:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja za miętą nie przepadam ,ale moje dzieci bardzo lubią herbatki miętowe :)

    OdpowiedzUsuń
  23. A piosenki nie znam :(
    Miętę taką właśnie pamiętam z dzieciństwa, na ból żołądka mi babcia fundowała. Teraz, jak czuję zapach miętowej herbatki, to właśnie z chorobą mi się kojarzy, może dlatego nie pijam...
    ale do potraw-czemu nie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ageliko- o też umiem, ale taki prosty, czekam na ten Twój przepis:)

    Nette- o to fajnie, to pośpiewamy razem:D

    Emmo- a szkoda, że tylko z chorobą, mi np. tylko z latem się kojarzy. Do potraw, fajna sprawa:)


    Ewo- :)

    Białoczarna- dokładnie, witaj w klubie miłośników mięty !:)

    Majanko- na zdrowie!

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie