Łapanie dobrych chwil i placki ziemniaczane

Wczoraj..
były Mamy placki ziemniaczane z cukrem,

 długa, piesza wycieczka przez pola i lasy,


 nadrabianie prasowych zaległości z całego tygodnia,
 przebywanie na dworze przez cały dzień,


dziś..
jest pierwsza w tym roku opalenizna, nadrabianie zaległości naukowych i dobra energia.


 
- 1 kilogram ziemniaków
- 2 cebule
- 2 jajka
- 2  łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki maki pszennej
- sol, pieprz
- cukier

ponadto:
- olej lub oliwa do smażenia

1. Obrać ziemniaki i cebulę, zetrzeć na tarce. Przełożyć masę do dużej  miski. Z młodszych ziemniaków odcisnąć  wodę.
2. Dodać obie mąki. Wymieszać łyżką. Wbić jajka.Znów wymieszać. Następnie osolić i dopieprzyć do smaku.
3. Smażyć na oleju lub na oliwie na średnim ogniu do zarumienienia się placuszków z obu stron.
Odsączać na papierowym ręczniku. Podawać z cukrem lub na ostro- jak kto woli.
Smacznego!:)


A jak Wam minął długi weekend? 

31 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Długi weekend?
    Miły.
    Były wędrówki po Krakowie i wylegiwanie się nad Wisłą, było pieczenie i mnóstwo zabawy...

    Dawno nie jadłam placków ziemniaczanych.
    Lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oliwko, to miły miałaś ten weekend;)
    Ach.. Kraków

    OdpowiedzUsuń
  3. Placki ziemniaczane... Sto lat chyba już nie jadłam. Od dwóch tygodni za mną chodzą - chyba w końcu kupię ten kilogram ziemniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie mistrzem placków jest tata z kolei. :]
    Za to mi też się udzielił ten letni nastrój - spacer, spacer i znowu spacer.
    I troszkę nauki.
    Za to bronię się przed opalenizną - filtr 30, na twarz 40. : ]

    OdpowiedzUsuń
  5. placki...pychotka!

    a długi weekend? wyjątkowo słonecznie i pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O jesteś kolejną osobą która robi placki ziemniaczane z cukrem :) Jeszcze nigdy takich nie jadłem :) Ja lubię ze śmietaną, czerwonym barszczykiem, albo sosem węgierskim :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mężczyzno- o proszę, to dla Mnie również nowe smaki:)

    Cukrowa Wróżko- hehe no ładnie:D

    Paulo- to fajnie

    Gin- a pewnie, że kup. Nie pożałujesz!:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. placki wspaniałe;)
    a weekend minął bardzo dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak placki to oczywisice tylko z cukrem! :-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie jadłam placków ziemniaczanych, a z cukrem to już w ogóle nie pamiętam kiedy. ;)

    Weekend minął cudownie i jak zwykle za szybko, aż żal ,że trzeba jutro wstać do pracy...
    Całymi dniami w ogrodzie, opalanie, pyszne grillowanie, robienie ciast, bułeczek... no super :))

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój mąz jest absolutnym plackożerca i to z cukrem wlaśnie.
    ja cągle licze kalorie więc się nie wpraszam dzis ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Placki ziemniaczane z cukrem i kwaśną śmietaną to jeden z moich ukochanych smaków. Nie wiesz jak bardzo za nimi zatęskniłam. Pycha. Jutro smażę.

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo przyjemny ten Twój weekend. pełen zieleni.. też tak lubię.
    że Mamine placki są najpyszniejsze.. to wiadomo. a wiesz, że nigdy nie jadłam z cukrem? za każdym razem sobie powtarzam, ze wreszcie spróbuję, ale jakos nie było jeszcze okazji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, ze tak miło spędziłaś weekend !
    Placki pyszne :)
    U mnie niestety weekend pracowity, tylko czwartek odpoczywałam. Ale zakończył się niedzielnym grillem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. i jeszcze zapomniałam dodać że masz bardzo ładny 'wystrój' bloga;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Beatko- bardzo dziękuję:)

    Majanuś- ach.. ach.. rozmarzyłam się:)

    Cudawianciu- robisz je dokładnie tak samo jak Moja Mama- to Twój przepis zaczerpnęłam w tamtym roku i wyszły idealnie!

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciociu Grażynko- dobrze, że przynajmniej zakończenie było miłe;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Asiejko- :))) kiedyś spróbujesz i dasz mi znać, ok?:)

    OdpowiedzUsuń
  19. aż mi ślinka pociekła :-) uwielbiam placki ziemniaczane i robię je bardzo podobnie

    nasz weekend też piękny - wyruszyliśmy pierwszy raz z naszym Maleństwem w podróż - aż do Nałęczowa... a tam spacery po polach i lasach, spanie do 11, wata cukrowa i... masaż! było pięknie, szkoda, że tak krótko

    fajne zdjęcia, takie wakacyjne...

    OdpowiedzUsuń
  20. ja na ostro:) ale nie o tym chciałam... normalnie musiałam napisać bo dzisiaj mi się śniłaś:) umówiłyśmy się w kawiarni :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Justyno- świetnie Wam musiało być!:)


    Myniolinko- no co Ty:D hehe. A skąd jesteś? Musimy się kiedyś umówić:D

    Pozdrawiam słonecznie, Olcik

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie ma jak klasyczne placki i udany weekend :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O, placki Mamy są dobre na wszystko :)
    długi weekend upłynął leniwie...

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie weekend upłynął smakowice, niestety nie było placków ziemniaczanych, które uwielbiam! Najbardziej z cukrem i śmietanką;)

    OdpowiedzUsuń
  25. marzę o długaśnym spacerze w okolicach mojego Domu, albo o wycieczce rowerowej, a po powrocie - takie placki ziemniaczane, u mnie Babcine byłyby, jeszcze chwila i tak będzie- WAKACJE idą (:

    OdpowiedzUsuń
  26. Na placki ziemniaczane mam ochotę zawsze i wszędzie. I tym oto sposobem wiem co dziś zjem na kolację :))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Placki ziemniaczane uwielbiam, ale zawsze ze śmietaną i solą, nigdy cukrem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Viri- idą, idą... już za tydzień o tej porze -odetchnę z ulgą (oceny bd. już wystawione).


    Ivon- cieszę się, że znalazłaś inspirację;)


    Pozdrawiam Was gorąco, !Olcik

    OdpowiedzUsuń
  29. mm z cukrem?
    szczerze mowiac, nigdy nie jadlam
    u nas zawsze na wytrawnie:)
    tez ostatnio "złapałam" boćka:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kredko- :) hehe a to podobno szczęście przynosi (to zobaczenie boćka;)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie