Dzisiejszym wpisem witam tegoroczną jesień. Trochę chłodną, deszczową, ale mimo wszystko wyczekiwaną. Co tam pochmurne poranki i coraz to późniejsze wschody słońca kiedy za chwilę świat pokolorują liście. Tuż nad łąkami będzie unosiła się owiana tajemnicą poranna mgła, a każdy kubek ciepłej herbaty przyniesie ukojenie zmarzniętym łapkom.
I mimo tego, że kocham lato miłością nieskończoną, to cieszę się bardzo z tej naszej polskiej przemijalności pór roku. Bo czy docenilibyśmy te słoneczne ciepłe dni, gdyby nie plucha, deszcz i zimno panujące w pozostałych miesiącach? Sądzę, że nie :-)
Dlatego dla wszystkich tych, którzy nie bardzo chcą już wyjmować ze swoich szaf swetry mam pyszne, jesienne ciasto. Zatopiłam w nim całe połówki gruszek, dodałam trochę miodu i korzennych przypraw i wiecie co? Chyba trafiłam w dziesiątkę :-)
Korzenne ciasto z połówkami gruszek
/ przepis własny, składniki na formę o wym. 20 x 20 cm/
/ przepis własny, składniki na formę o wym. 20 x 20 cm/
- 200 g mąki pszennej
- 50 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 100 g cukru trzcinowego
- 3 łyżki płynnego miodu
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 jajka
- 5 małych dojrzałych gruszek
- 2 łyżki kakao (bez cukru)
- 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
- 1/2 szklanki rozpuszczonego i wystudzonego masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- szczypta imbiru
- szczypta sody
- szczypta soli
W misce ubijam jajka z cukrem, wlewam płynne masło, jogurt, dodaję również miód i ekstrakt, mieszam za pomocą kuchennej rózgi.
Do osobnej miski wsypuję przesianą przez sitko mąkę, przyprawy, kakao, sól, sodę i proszek do pieczenia, wszystko dokładnie mieszam. Łączę składniki obu misek i dokładnie miksuję.
Kwadratową formę do pieczenia o wymiarach 20 x 20 cm wykładam papierem do pieczenia i przelewam do niej ciasto.
Gruszki obieram, kroję na połówki i pozbawiam gniazd nasiennych. Układam na cieście i nacinam.
Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni C. (bez termoobiegu) i piekę w nim ciasto przez ok. 45 minut.
Wystudzone kroję na kawałki.
Smacznego! ;-)
______________________________♥_________________________
Brak komentarzy
Prześlij komentarz