Wczorajsze popołudnie spędziłam na karmelowych warsztatach z marką Wedel.
Jak zawsze swoimi pomysłami na słodkości podzielili się z nami Maestro Janusz Profus wraz z żoną Joanną.
Ponadto o nasze podniebienia dbał przezdolny! team baristów (Adam, Kuba i Ewelina) z koktajlbaru Kita Koguta.
I tutaj wielkie podziękowania dla Eweliny za poszerzenie mojej wiedzy na temat odmian i sposobów parzenia kawy. Teraz już wiem, że nie warto bać się Chemexa, jak przyrządzić kawę z syfonu, jaki młynek wybrać i wreszcie gdzie w Warszawie znajduje się najlepsza palarnia kawy.
.....
Oczywiście na jednej kawie skończyć się nie mogło:)
Wybór padł na cold brew oraz kawę z syfonu.
Co takiego mieliśmy okazję wspólnie przyrządzać?
Oczywiście desery! I to nie byle jakie, bo na bazie karmelu.
Co najważniejsze, przepisy na te słodkości nie są skomplikowane, Mistrz zadbał o to, aby praktycznie każdy mógł w swojej kuchni je z łatwością odtworzyć. :)
Karmelowe trufle w kakao
- 3 tabliczki E. Wedel Karmellove
- 100 ml śmietanki 36%
-30 g miękkiego masła
- opakowanie kakao E. Wedel (jasnego lub ciemnego)
nadzienie:
- kwiat soli morskiej
- orzeszki solone
Czekoladę kroję na małe kawałki i wrzucam do miski.
Śmietankę zagotowuję w garnku. Gorącą śmietanką zalewam karmelowe kostki w misce i zostawiam na 5 minut, by czekolada się rozpuściła. Dodaję miękkie masło i mieszam. Przykrywam folią spożywczą i pozostawiam na 2 godziny w lodówce.
Po tym czasie z gęstej karmelowej masy formuję niewielkie kulki (wielkości orzecha włoskiego), nadziewam i obtaczam je w kakao. Znakomicie sprawdzają się w formie prezentu :)
Karmelowy mus z owocami i ciasteczkową posypką
- 2 tabliczki E. Wedel Karmellove
- 250 g śmietanki 30-36%
- 1/2 paczki ciastek E.Wedel "Amerykanki"
do dekoracji:
- szklanka borówek i malin
- karmelowe Ptasie Mleczko
Owoce myję.
Ciastka kruszę w misce. Połowę rozkładam na dno szklaneczek/pucharków.
Karmelową tabliczkę łamię i rozpuszczam w kąpieli wodnej (woda musi być ciepła ale nie gorąca- ok. 45 stopni C.). Śmietankę ubijam mikserem. Do rozpuszczonej czekolady dodaję połowę ubitej śmietanki i delikatnie mieszam. Następnie dodaję pozostałą część śmietanki i znów mieszam. Karmelowy mus nakładam do pucharków i posypuję go ciastkami
dekoruję karmelowym Ptasim Mleczkiem oraz owocami.
Karmelowy ciepły sos
- 1 tabliczka czekolady E.Wedel Karmellove
- 100 ml śmietanki 36%
- 1 łyżka miękkiego masła
Śmietankę zagotowuję w garnku. Ściągam ją z kuchenki i dodaję połamaną karmelową tabliczkę. Zostawiam na 5 minut, by czekolada rozpuściła się w śmietance.
Całość dobrze mieszam i po chwili dodaję masło. Tak przygotowanym ciepłym sosem polewam naleśniki, gofry lub owoce.
Ps: A dziś z okazji Międzynarodowego Dnia Czekolady do zjedzenia był 440- sto kilogramowy Pałac Kultury! :)
adresy:
Centrum Domowych Inspiracji Bosh
ul. Al. Jerozolimskie 183, Warszawa
Kita Koguta
ul. Krucza 6/14 , Warszawa
http://kitakoguta.pl/
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Boskie zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńNo tak, bo było bosko :) bo same pyszne pralinki były :*
Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam i już xD
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tych czekoladowych aromatów :)
OdpowiedzUsuńoj jest czego..
UsuńZastanawiam się czy dostałaś zaproszenie, czy zwykły śmiertelnik też ma szansę dostać się na takie warsztaty? Przepisy na pewno wypróbuję po egzaminach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dostałam zaproszenie;)
UsuńCos takiego to jest dopiero przezycie! Gratuluje, a zarazem zazdroszcze! :)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości! Żałuję, że nie mogłam być tym razem. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOj ja też bardzo żałuję, że Ciebie nie było Agnieszko.
UsuńNo cóż.. pozostaje mi mieć nadzieję na następny raz :)
Ale smakowite pomysły :) cudownie!
OdpowiedzUsuńSzkoda by mi było zjeść taki pałac :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą nową karmelową czekoladę, ledwo się powstrzymałam od zjedzenia całej tabliczki na raz :) Świetne takie warsztaty, miło ze strony Wedla, że wciąż organizują nowe i dzielą się pomysłami na takie pyszności :)
a tam szkoda;) Myślę, że większość Warszawiaków, którzy wczoraj ustawiali się o 17:30 w dłuuugiej kolejce pod Pałacem Kultury nie miała takiego problemu :)
UsuńTakie warsztaty to z pewnością musi być świetna sprawa. Dobra zabawa, nowe umiejętności, nowe smaki i co najważniejsze - towarzystwo! A tej nowej serii Wedla nie jadłam, ale nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńMagda, polecam bo zachwyca smakiem- szczególnie jako baza do deserów!!!
UsuńŚwietny mus. Pozazdrościć warsztatów - to musiało być ekscytujące przeżycie! :)
OdpowiedzUsuńOwszem było:)
UsuńA mus polecam, niewiele z nim roboty, a smak nieziemski!