Jeśli jesteś wielbicielką/wielbicielem owsianych batoników, to świetnie!
Mam dla Ciebie przepis dzięki któremu pożegnasz się ze sklepowymi słodkościami.
Mam dla Ciebie przepis dzięki któremu pożegnasz się ze sklepowymi słodkościami.
Jak dobrze znać dokładny skład słodkości, które jemy prawda?
Dodatkowym atutem jest fakt, że pochodzą w 100% z naturalnych składników.
Dla mnie to dwa najważniejsze powody, a przepraszam.. jest jeszcze smak- nie dorównują mu żadne inne :)
/ przepis własny, składniki na 12 sztuk/
- 250 g płatków owsianych
- 50 g otrębów pszennych granulowanych
- 110 g masła (rozpuszczonego i ostudzonego)
- 100 g cukru brązowego
- 70 g miodu
- 40 g rodzynek
- 30 g pokrojonych suszonych śliwek
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
W rondelku rozpuścić masło i miód, przestudzić.
W misce wymieszać płatki owsiane, otręby, suszone owoce, ekstrakt, sól i brązowy cukier.
Wlać do miski zawartość rondelka i dokładnie wymieszać.
Kwadratową formę wyłożyć papierem do pieczenia i przełożyć do niej masę.
Wygładzić wierzch i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. (bez termoobiegu) na ok. 20 minut- na złoty kolor. Upieczone wyjąć i jeszcze ciepłe pokroić (będą dość miękkie).
Gdy całkowicie ostygną będą twardsze.
Smacznego!
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Jestem fanką wszystkiego co owsiane :) batoniki wyglądają wspaniale, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, są na prawdę bardzo bardzo smaczne. Polecam zrobić, bo 5 minut roboty a jakość bez porównania:)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś domowe batoniki, są o niebo lepsze od sklepowych. Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńDomowe batoniki są bez porównania lepsze od sklepowych. Zrobione nie tylko ze sprawdzonych, ale i dowolnie skomponowanych, najbardziej pasujące do gustu danej osoby, składników. Do tego dodać ten aromat wydobywający się z piekarnika i pierwsze kęsy jeszcze ciepłego batonika... Chyba nie trzeba dodawać nic więcej. :)
OdpowiedzUsuńOdkąd po raz pierwszy zrobiłam domowe batoniki ani razu nie sięgnęłam po sklepowego gotowca :) Najfajniejsze w nich jest to, że za każdym razem wystarczy nieco zmienić składniki, i już mamy zupełnie inny smak.
OdpowiedzUsuńdomowe batoniki i to owsiane to zdecydowanie to co lubię! sklepowym już od wielu lat mówię stanowcze nie, a zachwycam się smakiem własnoręcznie zrobionych :) świetna propozycja!
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe słodycze... Robiłam coś podobnego, trochę bardziej kaloryczne, ale z nasionami chia za to :)
OdpowiedzUsuńMoże ktoś chętny na przepis?
http://przepisnikkuchenny.blogspot.ie/2013/11/batoniki-z-nasionami-chia-bez-pieczenia.html
Jak smacznie i zdrowo u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńBatoniki owsiane zdecydowanie trafiają w mój gust :)
OdpowiedzUsuńMale smakowitości:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń