Ostatni dzień października upłynął mi pod znakiem dyni. Już rano przytachałam z targu piękny okaz mojej ulubionej, pomarańczowej hokkaido.
Oczywiście jeszcze nie wiedząc co z niej dokładnie zrobię, upiekłam ją w piekarniku. Po godzinie czuć było w kuchni orzechowy aromat.
Przystąpiłam więc do obierania gwiazdy dnia dzisiejszego, a obiera się ją - jak pomarańczę!
Skórka przepięknie odchodzi od miąższu, ściągniecie jej nie zajmuje więcej niż minutę.
Pora była obiadowa, tak więc padło oczywiście na zupę. Tym razem wykorzystałam do niej jabłka Golden Delicious, dużo aromatycznych przypraw i ziół. Efekt w pełni mnie zadowolił. Moja dyniowa śmiało może konkurować o miano najbardziej rozgrzewającej zupy.
:)
/ przepis własny, na 5 porcji/
- 1 l bulionu warzywno-drobiowego
- 500 g puree z dyni
- 1 duże jabłko
- 1 łyżka oliwy
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 listek laurowy
- 1 ziarenko ziela angielskiego
- sól, pieprz
- 1/3 łyżeczki chilli w proszku
- 1/2 łyżeczki cynamonu i imbiru
- 1/2 łyżeczki suszonego majeranku i oregano
dodatkowo:
- orzechy laskowe
- gęsta śmietana 18%
- grzanki z bułki pszennej
Na oliwie zeszklić posiekaną cebulę i czosnek, dodać pokrojone w kostkę jabłko. Podsmażyć przez ok. 4 minuty. Dodać puree z dyni, listek laurowy, ziele angielskie, zalać bulionem. Gotować na małym ogniu przez 20 minut.
Po tym czasie zmiksować blenderem, przyprawić ziołami i przyprawami.
Podawać z kleksem śmietany, posiekanymi i podprażonymi orzechami laskowymi oraz grzankami z bułki pszennej.
Smacznego!
Moja zupa bierze udział w:
Bądź na bieżąco śledź Waniliową na facebooku, instagramie i twitterze
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
U mnie w kolejce czekają jeszcze dwie dynie, a ze z jabłkiem jeszcze nie robiłam dyniowej zupy to na pewno ten przepis wyprobuje :)
OdpowiedzUsuń:) polecam Ci ją!
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda. Ten sposób ubierania dyni jest zdecydowanie łatwiejszy niż najpierw obieranie, następnie gotowanie w celu oddania do zupy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Uwielbiam zupę dyniową! A pieczenie dyni w całości to dla mnie nowa metoda przygotowywania jej, całkiem kusząca:)
OdpowiedzUsuńZ jabłkiem musiała smakować wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńdyniowa zupa? jestem na tak!! tym bardziej w towarzystwie jabłuszka :)
OdpowiedzUsuńzupka idealna na jesień:)
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem skazana na hokkaido, bo innej w sklepach i na targu u siebie nie dostanę ...ale uwielbiam ją więc nie narzekam:) .... a zupa wspaniała:)
OdpowiedzUsuń