Pora rozpocząć nowy cykl na blogu. W każdym miesiącu będę pokazywała co mnie inspiruje, co mi się ostatnio spodobało. Krótko mówiąc co u mnie :)
Więc co kocham w sierpniu?
For.rest'owego Mikołaja.
Chociaż spóźniony o dobre osiem miesięcy spowodował, że ranki stały się znacznie przyjemniejsze. Dag. dziękuję!:*
Dziadka Gienia za to, że spełnia każde życzenie wnuczki.
Dziewczyny z Beetlebits.pl
Williama, który jak przystało na małego westa przekopał już cały ogród.
Mieć czas dla przyjaciół.
Być królową katastrofy.
Kukbuka na którego stronie internetowej miałam przyjemność zamieścić przepis i zdjęcia.
Magazyn Smak za to, że jest w nim co czytać.
(Tak wiem, wiem wyszedł już nowy numer, ale ja jestem na etapie nadrabiania zaległości!)
Piec małe słodkości.
Tworzyć nowe chleby.
Jeść domowe sałatki ze świadomością, że wiem skąd ich składniki pochodzą.
Pomidory z przydomowego ogródka!
Nieśpieszne śniadania na powietrzu.
To, że latem mój zakwas na chleb pięknie "pracuje" :)
Owocne i owocowe weekendy.
Śliwkowe dary od babci, które są zwiastunem nadchodzącej jesieni.
Stronę Green Kitchen Stories.
Książka jest wysoko na mojej liście ' must have'.
A co Wy kochacie w sierpniu? Chętnie się dowiem:)
Bądź na bieżąco śledź Waniliową na facebooku, instagramie i twitterze
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Czytałam i oglądałam z uśmiechem na ustach :) Od pięknego kubka, przez publikację, z której można być szczerze dumny, do spotkań ze znajomymi i te śliwki, które jeszcze długo będą nam osładzać śniadania i desery.
OdpowiedzUsuńCo ja kocham w sierpniu? Mrożoną kawę, szczere rozmowy, swój nowy obiektyw i sukienki, które na nowo wróciły do łask.
małe jabłkowe słodkości - o tak :))
OdpowiedzUsuńFantastyczny miałaś sierpień: )
OdpowiedzUsuńJa w sierpniu na nowo pokochałam polskie morze.
Kocham Twoje paznokcie i Williama.
OdpowiedzUsuńA w sierpniu kocham...ciepłe noce, które już się kończą :(
maliny;
Gdańsk w trakcie Jarmarku Dominikańskiego;
ogród pełen kwiatów;
koty wygrzewające się na tarasie;
tęczę po letnim deszczu;
i świadomość, że jeszcze miesiąc wakacji też kocham <3
cudowny wpis :)
OdpowiedzUsuńja sierpniową porą uwielbiam ogniska, lasy, torty owocowe (mam w sierpniu urodziny!), testowanie przepisów kulinarnych, leniwe czytanie i oglądanie filmów, spadające gwiazdy, festiwal fajerwerków w Szczecinie (i Tall Ships Races oczywiscie), spontaniczne podróże, rejsy łódką...
cudowne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam dojrzewające jeżyny, maliny. Pojawiające się śliwki na targach i straganach. A i uwielbiam też pogodę, bo powoli zaczynają się zimne wieczory, co oznacza kubek gorącej herbaty,koc i dobry film :D
piękne zdjęcia, i te pomidory...zazdraszczam:) Pozdrowienia dla dziadka Gienia!ściskam
OdpowiedzUsuńZa wiele z tych rzeczy równiez i ja kocham wrzesień:) ..... cudne zdjecia Olciku:) uźka:)
OdpowiedzUsuń