To jeden z najbardziej urodziwych chlebów jakie zdołałam upiec. Niech Was nie przestraszą wyrażenia "zakwas płynny", " zakwas sztywny"!, stosujcie się do miar i opisu wykonania, a chleb wyjdzie Wam jak malowany:)!
/źródło przepisu książka 'Bread' Jeffrey'a Hamelmana/
Zaczyn pszenny (płynny)
- 80g mąki pszennej chlebowej
- 100g wody
- 1 łyżka aktywnego zakwasu żytniego
Wszystkie składniki wymieszać dokładnie, przykryć szczelnie folią i zostawić w temp. pokojowej na ok. 12 godz.
Zaczyn żytni (sztywny)
- 80gmąki żytniej razowej
- 66g wody
- 1 łyżeczka aktywnego zakwasu żytniego
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, wierzch posypać odrobiną mąki żytniej razowej, przykryć szczelnie folią i zostawić w temp. pokojowej na 12-16godz. lub do momentu, aż zaczyn się podniesie ale nie opadnie.
Ciasto właściwe
- 760g mąki pszennej chlebowej
- 80g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 514g wody
- 1 łyżka soli morskiej lub grubej kamiennej utłuczonej w moździerzu
- cały zaczyn pszenny płynny (minus 1 łyżka)
- cały zaczyn żytni sztywny (minus 1 łyżeczka)
Rozdrobnić zaczyn żytni, dodać pszenny i dokładnie wymieszać z wodą.
Dodać resztę składników oprócz soli, dokładnie wymieszać, miskę szczelnie przykryć i odstawić w temp. pokojowej na 60min (autoliza).
Ciasto posypać solą, wymieszać.
Ciasto będzie lekko klejące, wyłożyć je na blat i krótko zagnieść, aż będzie gładkie i elastyczne (można mikserem na pierwszym biegu, przez 1 1/2 - 2 minuty).
Przełożyć do miski, przykryć szczelnie i zostawić w temp. pokojowej na 2 1/2 godz.
Ciasto składać dwukrotnie, co 50 min.
Następnie ciasto wyjąć na lekko omączony blat, delikatnie odgazować i podzielić na 2 części.
Uformować bochenki i przełożyć je do wysypanych mąką koszyków.
Ostateczna fermentacja: 2 - 2 1/2godz. w temp. ok 25st.C lub 12-18godz. w temp. ok. 5st.C, tzw. zimne wyrastanie, które bardzo polecam, gdyż znacznie wzbogaca smak pieczywa (wtedy też trzeba każdy koszyk z chlebem umieścić w foliowej torebce i szczelnie ją zawiązać).
Pieczenie: z normalną parą w temp. ok. 240st.C przez 40-45min(Hamelman), ja jednak piekłam maksymalnie 35-40min, sprawdzając po ok. 35minutach (popukać od spodu)
Jeśli chleb zacznie się zbytnio przypiekać, można zmniejszyć temp. do ok. 210st.C po 25-30 min. pieczenia.
Studzić na kratce.
Smacznego!
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
teraz przy sniadaniu taki mieć... mmm <3
OdpowiedzUsuńmoże masz ochotę na moje kulinarne rozdanie?:)
co jeden chleb to pyszniejszy!!! wspaniałe wypieki! szalejesz normalnie!
OdpowiedzUsuńWiewióra- trochę się ich nazbierało przez trzy lata:)
OdpowiedzUsuńjesteś moim mistrzem jeśli chodzi o pieczywo ;)
OdpowiedzUsuń