Przepyszny, lekko słodki, mięciutki chlebek o intensywnym kolorze.
" Chleb słoneczko".
:)
Polecam, przepis podaję za Małgorzatą Zielińską , w oryginalnym przepisie autorka nie podaję soli wśród składników- dla mnie jednak jest ona niezastąpiona w chlebie.
/ składniki na jeden bochenek/
- 250 g purée z dyni
- 400 g mąki pszennej ( u mnie luksusowa)
- 10 g drożdży
- 50 do 70 ml wody
- 1 łyżka brązowego cukru lub miodu
- 1 łyżka soli
Dynię po usunięciu skóry i pestek pokroić na kawałki, podlać kilkoma łyżkami wody i ugotować do miękkości. Wodę odlać (można ją użyć do ciasta), a dynię rozgnieść i wymieszać na gładkie
purée. Pokrojoną na kawałki dynię można również (bez obierania skóry) upiec w piekarniku ( 200 stopni C- 45 min.). Uzyska się wówczas bardziej gęste purée niż po ugotowaniu.
Drożdże rozkruszyć, dodać cukier, trochę wody i mąki, pozostawić na 10 minut.
Lekko wyrośnięty zaczyn połączyć z resztą składników. Jeśli przecier dyniowy był bardzo wilgotny, może się zdarzyć, że dodawanie większej ilości wody do ciasta nie będzie konieczne. W przeciwnym razie należy dodawać wodę po 1 łyżce w trakcie wyrabiania.
Ciasto wyrobić na gładką masę, pozostawić szczelnie przykryte na ok. 2 godziny.
Powinno podwoić swoją objętość.
Sprawdzić palcem, czy jest dobrze wyrośnięte. Wyłożyć na blat, odgazować, uderzając w nie ręką, i uformować bochenek, zakładając boki do środka.,
Bochenek ułożyć zlepionymi końcami do góry w koszyku wysypanym mąką. Posypać mąką, przykryć ściereczką i dodatkowo folią. Pozostawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Powinien podwoić swoją objętość.
Piekarnik rozgrzać do temp. 230 stopni. Na pierwszym poziomie od dołu ułożyć kamień lub dużą blachę odwróconą do góry dnem.
Ponownie sprawdzić stan ciasta palcem. Jeśli jest dostatecznie wyrośnięte, tzn. zagłębienie zrobione palcem bardzo powoli wraca do poprzedniego stanu, chleb przełożyć na łopatę lub deskę lekko posypaną mąką, odwracając koszyk. Tuż przed włożeniem bochenka piekarnik delikatnie spryskać wodą za pomocą spryskiwacza do kwiatów.
Chleb ponacinać, wsunąć do piekarnika na rozgrzany kamień lub blachę. Piec 25- 30 minut do zbrązowienia.
Wystudzić na kratce.
Smacznego!:)
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Tyle wpisów, nie nadążam czytać :) Chlebek bardzo ciekawy, mam jeszcze zapas zamrożonej zeszłorocznej dyni :)
OdpowiedzUsuńW moim ogródku dojrzewa wielki zapas dyni, więc zbieram już powoli przepisy w których mogłabym je zutylizować :) tena chlebek wskakuje na listę, koniecznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSiankoo- w moim ogródku także dojrzewa spora "armia" dyń, będzie się działo. Masz rację takie planowanie bardzo się później przydaje;)!
OdpowiedzUsuńDakyle w czekoladzie- to nic innego tylko piec ten chlebek!
OdpowiedzUsuńJa mam jedną paczuszkę zamrożonego puree z zeszłego roku i zamierzam jutro zabrać się za ten chleb (znowu):).. no i jeszcze pogoda- bardzo pomaga domowemu pieczywu wyrastać.. :D
Pozdrawiam ciepło!
Chlebek wyszedł pyszny i cudownie pomarańczowy.Rodzinka zachwycona.Pozdrawiam.ALINA
OdpowiedzUsuńSuper :-) cieszę się !
OdpowiedzUsuń