Pizza na razowym spodzie + najlepszy sos

Z okazji Międzynarodowego Dnia Pizzy dziś na blogu pizza;)
 Tym razem zrezygnowałam ze zwyczajnego, pszennego spodu na rzecz zdrowszego- razowego. Zamiana była całkowicie udana, przyznam się szczerze, że wolę razowy od tego wykonanego z mąki całkowicie oczyszczonej.
Użyłam sosu, który robiłam latem- z najlepszych pomidorów. Zamknęłam go w słoiczki i teraz, gdy  za pół kilo pomidorów o smaku nieco " plastikowym" muszę zapłacić ponad 15 zł!, taki sos jest jak skarb.
Sos do pizzy, najlepszy!
/cytuję za Usagi, składniki (na ok. 700 ml sosu)/
- 2 kg świeżych, bardzo dojrzałych pomidorów
- 2 łyżeczki suszonego oregano
- 2 łyżeczki suszonej bazylii
- 6 ząbków czosnku
- 3 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżka cukru
- pieprz i sól
- oliwa

W rondlu z grubym dnem lub na dużej, głębokiej patelni rozgrzać kilka łyżek oliwy.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić na średnie kawałki i wrzucić do garnka. Dusić około 20 minut, aż się zaczną rozpadać i tworzyć sos. Zestawić z palnika i przetrzeć przez sito, żeby pozbyć się pestek. Być może trzeba będzie czynność powtórzyć, chodzi o to, żeby na sicie zostało jak najmniej miąższu, bo to on nadaje im smak.
Przetarte pomidory umieścić na głębokiej patelni. Dodać bazylię i oregano oraz obrane i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Smażyć na dość dużym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż sos odparuje i wyraźnie zgęstnieje (około 40-60 minut) - łyżka w sosie powinna zostawiać wyraźny ślad. Wtedy dodać cukier i ocet balsamiczny, przesmażyć, aż ocet odparuje zostawiając jedynie karmelowy posmak. Doprawić solą i pieprzem według uznania.
Słoiczki i zakrętki sparzyć wrzątkiem. Wypełnić gorącym sosem do 3/4 wysokości. Szczelnie zakręcić i odstawić dnem do góry na ściereczce, aż sos wystygnie.


 


Pizza z szynką, pieczarkami, ananasem, oliwkami i suszonymi pomidorami na razowym spodzie

spód:
- 320 g mąki pszennej razowej
- 200 ml ciepłej wody
- kulka świeżych drożdży wielkości orzecha włoskiego
- 3 łyżki oliwy
-  1 łyżka soli
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego

dodatki:
- sos do pizzy wg. powyższego przepisu
- 200 g pieczarek (oczyszczonych)
- 4 krążki ananasa w puszce
- 5 suszonych pomidorów w oliwie
-  ok. 20 czarnych oliwek
- 8 plasterków szynki
-  kawałek sera gouda (startego na tarce o dużych oczkach)
- świeże oregano lub 1 łyżeczka suszonego
W wodzie rozpuścić drożdże, dodać cukier i odstawić na ok. 10 minut (aktywacja). Teraz należy przesiać mąkę, dodać sól i wyrobić gładkie ciasto. Pod koniec należy dodać oliwę (jeśli dodamy tłuszcz wcześniej ciasto niedokładnie się połączy).
Miskę przykryć czystą ściereczką i odstawić do podwojenia objętości (trwa to zwykle ok. 1 h).
W tym czasie pokroić składniki (oprócz oliwek)  i zetrzeć ser.
Gdy ciasto już podrośnie,  rozwałkować je na grubość ok. 1,5 cm, posmarować sosem do pizzy i nakładać dodatki. Na koniec udekorować ją świeżymi gałązkami oregano. Jeśli nie mamy świeżego, może być to odrobina suszonego.
Rozgrzać piec do max. temperatury, obniżyć ją do 230 stopni i piec pizzę przez 10 minut, po tym czasie obniżyć temperaturę do 210 stopni i dalej dopiekać ok. 10 minut- na złoty kolor.
Smacznego!



Bądź na bieżąco śledź Waniliową na facebooku i twitterze
 
______________________________♥______________________________

18 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Z takim sosem, to musiała super smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dzień pizzy świętowałam 3 dni temu, wówczas na moim stole gościła domowa pizza. Na razowym spodzie jeszcze nie robiłam, muszę spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciociu Grażynko- smakowała:)
    Agnieszko- polecam bardzo razowy spód

    OdpowiedzUsuń
  4. Te ananasy to może niekoniecznie mój klimat, ale sama pizza to zdecydowanie mój klimat! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda smacznie...
    też zamierzam latem zrobić sosy na zimę i dużo innych przetworów, ciekawe czy coś z tego planu wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sos wygląda niezwykle esencjonalnie ;) Muszę latem wypróbować...


    Urocze ostatnie zdjęcie, robione stojąc na palcach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej, to musiało być pyszne. Gdyby nie oliwki to w ogóle cudo ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudownie pyszna pizza z domowym sosem, to jest to!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki sos faktycznie musiał być cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. domowa pizza na światowy dzień pizzy najlepsza , najpyszniejsza ;d super !

    OdpowiedzUsuń
  11. Olciaku, ja wczoraj byłam wytrwała i długo byłam wytrwała przeciwko pokusie pizzowej. Do czasu...Wieczorem stało się i z moimi mieszkankami ...zamówiłyśmy pizzę. Ważne, że była dobra.
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  12. ten słoiczek i ta pizza.. idealne.
    międzynarodowy dzień pizzy też uczciłam. choć nie domową, a kupną, ale była najlepsza!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zjedz_mnie
    Smakowita ta Twoja pizaa, że o sosie uwolnionym ze słoiczka nie wspomnę:)
    http://zjedzmnie.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę Ci tej pizzy, wygląda świetnie. Ja niestety w tym roku nie miałam czasu na Święto Pizzy :( Za to bardzo się cieszę, że sos Ci smakował, my też bardzo go lubimy.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. 66 kcal na 100 gram? Jestem na diecie dlatego pytam, bo żywo mnie to interesuje:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aga- tak wyliczył kalkulator kalorii:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pizza w zdrowszej wersji - to lubię! Polecam też przepis na taką fit-pizzę - pyszna i lekka :)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie