Witajcie! Pomimo tego, że jest dosyć wcześnie, pozwólcie, że zaatakuje Was pączkami- nie byle jakimi bo z Twin Peaks!
Zdaje sobie sprawę, że u moich "sąsiadów" na blogach również kólują te okrągłe pyszności (na zmianę z faworkami). No ale w końcu dziś jest Tłusty Czwartek i.. wszyscy Ci, którzy na diecie powinni przymknąć oko i zjeśc gryza- coby była pomyślność w 2013! lub np. posłuchać muzyki z serialu "Miasteczko Twin Peaks" i wcale na donuty nie patrzeć.
Pączki z Twin Peaks
/ przepis cytuję za Komarką/
- 3/4 filiżanki miękkiego masła (pół kostki),
- 3/4 filiżanki cukru (180 g)
- 4 jajka,
- 1,5 filiżanki maślanki,
- 6 filiżanek przesianej mąki,
- 1 łyżka proszku do pieczenia,
-pół łyżeczki soli
- olej do smażenia
- 3/4 filiżanki miękkiego masła (pół kostki),
- 3/4 filiżanki cukru (180 g)
- 4 jajka,
- 1,5 filiżanki maślanki,
- 6 filiżanek przesianej mąki,
- 1 łyżka proszku do pieczenia,
-pół łyżeczki soli
- olej do smażenia
dodatkowo:
- gorzka (lub mleczna) czekolada
- kolorowa posypka
- cukier puder
filiżanka = 250 ml
Wszystkie składniki wyrobić mikserem. Następnie jeszcze raz porządnie zagnieść rękami, aż będzie gładkie i lśniące. Jeżeli ciasto będzie zbyt rzadkie, dodać więcej mąki - musi być luźne, ale nie kleić się do rąk.
Ciasto wałkować na grubość około 1 cm i wykrawać kółka z dziurką w środku.
Smażyć w rozgrzanym oleju na wolnym ogniu około 2-3 minuty z każdej strony.
Gotowe pączki odsączyć na papierowym ręczniku i jeszcze ciepłe smarować ulubioną
glazurą.
Ja zrobiłam z polewą z gorzkiej czekolady i kolorową posypką oraz z cukrem pudrem.
Smacznego!
Ps: Czy Wam również włos jeżył się na głowie, kiedy słyszeliście muzykę z serialu?
Ja choć prześledziłam kilkadziesiąt odcinków, których głównym tematem było "Kto zabił Laurę Plamer?", to nadal nie oswoiłam się z soundtrackiem.
Bądź na bieżąco, śledź Waniliową na facebooku :)
______________________________♥______________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
No to jestem Olciku :) Zgodnie z zapowiedzia. Porywam kilka paczkow :) A film zawsze lubilam. Mi wlos na glowie sie nie jezyl ale trzeba przyznac, ze jest w tej muzyce troche tajemniczosci... :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
Wow, piękniusie :)
OdpowiedzUsuńWyszly Ci wspaniale!
OdpowiedzUsuńSuper przepis :)
możesz mnie atakować tymi pączkami pięknymi choćby i w środku nocy, tylko niech jakiś doleci do mnie!
OdpowiedzUsuńGeniaaaalne :-)
OdpowiedzUsuńmniaaam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie upiekłam takich...
OdpowiedzUsuńPyszne:D
Wyglądają CUDOWNIE :)
OdpowiedzUsuńOch, ten serial nie jest słodki i kolorowy jak pączki, ale równie przeze mnie uwielbiany :D
OdpowiedzUsuńMoże i są wszędzie, ale za to jakie przeróżne wersje! ;)
OdpowiedzUsuńśliczne ci wyszły ;)
OdpowiedzUsuńCudne są te dounty !:)
OdpowiedzUsuńChętnie się poczęstuję a co tam :)
Pozdrowienia!:)
Pięknie ozdobione:) radosne i uśmiechnięte!
OdpowiedzUsuńSuper pączki :) Nie tylko agent Cooper by się na nie skusił :)
OdpowiedzUsuńJeju, jak ja im zazdrościłam jak się ciągle nimi zajadali podczas rozwiązywania tych zagadek! Uwielbiam ten serial :) a donuty muszę koniecznie spróbować, robiłam drożdżowe i choć pyszne, to za długo się je robi :D ten przepis jest mega kuszący!
OdpowiedzUsuńPomyślność w 2016 chyba ;)
OdpowiedzUsuńAgent Cooper niech będzie z nami :D