Kolejna odsłona zupy dyniowej, tym razem na bazie pieczonej dyni, podana z domowym bajglem.
Pycha!
/ przepis własny, wystracza na porcje dla 4-5 osób/
- ok.500 g upieczonego miąższu z dyni *
- 0,5 l bulionu warzywnego
- 2 średniej wielkości cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka oliwy
- przyprawy: imbir, papryka słodka w proszku, curry, sól, pieprz
- majeranek
- poprażone pestki dyni
Upieczony miąższ z dyni zmiksowałam na puree.
Na oliwie podsmażyłam posiekaną cebulę i dodałam puree z bulionem. Zagotowałam. Dorpawiłam majerankiem i przyprawami.
Podawałam z prażonymi pestkami dyni i domowym bajglem.
* Na początku wydrążyłam miąższ z dyni , potem pokroiłam w średnio cienkie plastry, polałam oliwą, posypałam solą, czerwoną papryką i oregano, dodałam ząbki czosnku. Piekłam w piekarniku ok. 25 minut w temperaturze 190 st. C.
.. a bajgle pokazałam tutaj (kliknij w obrazek)
______________________________♥______________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Zdjęcia mnie absolutnie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńFajna zupka i cudny masz kubeczek Olciku .:)
OdpowiedzUsuńInspirowane Smakiem- dziękuję, to bardzo miłe;)
OdpowiedzUsuńMajanko- dziękuję Kochana;*
Wygląda cudownie, pięknie uchwyciłaś to na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw ;)
OdpowiedzUsuńUrzekłaś mnie totalnie :*
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńa do tego smaczna propozycja:)
piekna aranzacja zdj :)
OdpowiedzUsuńszybka i jakże pysznie wygladająca ....no i ten domowy bajgiel:) pozdrawiam ciepło Olciku:)
OdpowiedzUsuńzupa pyszna,a na bajgla się czaje żeby wyprodukować w domu, z jakiego przepisu korzystałaś???pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSiankoo- Bajgle niebawem w Galerii Chleba, korzystałam z przepisu na bajgle w wersji slow, pokazanym na blogu Moniki.
OdpowiedzUsuńhttp://gotujebolubi.blox.pl/2012/09/Bajgle-w-wersji-fast-i-slow.html
Pozdrawiam
dzięki wielkie za podanie przepisu, też na niego trafiłam, i na inne też tylko jakoś nie mogę się zdecydować z którego spróbować, ale zaczekam jak zamieścisz i może wkońcu się zdecyduje:)
OdpowiedzUsuńLubię taką wersję "gorącego kubka". Poproszę solidną łyżkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Witam, masz u mnie nominacje do Liebster Blog ;) http://rudyfalszywy.blox.pl/html pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń