Szyszki to smak dzieciństwa. Kupowaliśmy je w szkolnym sklepiku między pierwszą, a szóstą klasą podstawówki. Były tak samo popularne jak: lody Bambino, długie żelki, chipsy w kształcie misiów, lizaki z naklejką Barbie, oranżadki w plastikowych rurkach, gumy w kształcie arbuzów, kocie języczki, gwiazdki Milky Way i kolorowe jadalne zegarki. O słodyczach z dzieciństwa mogłabym opowiadać godzinami. I sądzę, że jeszcze nie raz powrócę do nich we wpisach.
______________________________♥______________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Jako dziecko komuny pamiętam je bardzo dobrze :) Szyszki i blok czekoladowy. No i oranżada w woreczku :) Piękne to były chwile :) Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam! moja mama robiła jak byłam mała :)
OdpowiedzUsuńSmak wspomnień :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze pamiętam takie oranżadki w kolorowych plastikowych słomkach...albo trzykolorowe w przezroczystych, to był szał :D
OdpowiedzUsuńAle do szyszek mam słabość do teraz - lubię je robić w domu, wraca tyle wspomnień...:) Pamiętam czasy, gdy kupowało się taką za 60gr :D
ulubione szyszki z Zakopanego :)
OdpowiedzUsuńSzyszki! Przypomniałaś mi smakołyk z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńpamietam ten smak... fajne smakolyki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szyszki :D Coś tak prostego, a tak pysznego :D
OdpowiedzUsuńhit szkolnych sklepikow ;p
OdpowiedzUsuńto zawsze była specjalność mojej siostry-uwielbiała je przygotowywać a ja wyjadać:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArven- o waśnie! oranżadki w plastikowych słomkach, pamiętam nawet te dwukolorowe;D
OdpowiedzUsuńSmaki dzieciństwa;)
OdpowiedzUsuńpamiętam je bardzo dobrze :)))) Pożywne smakołyki ze szkolnego sklepiku, wizyty w nim to była główna atrakcja uczniowskiego dnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo prosty, a jednak nigdy z nim nie miałam w praktyce do czynienia :)
OdpowiedzUsuńach te wspomnienia!!!:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Uwielbiam je Kochana:)
OdpowiedzUsuńCudowne te szyszki!
OdpowiedzUsuńNie są moim wspomnieniem z dzieciństwa, mam nieco inne. ;)
Guma Donald, wata cukrowa, rurki z kremem, ptysie, jagodzianki, oranżada z foliowej torebki...
Pozdrawiam:)
lubię!
OdpowiedzUsuńpamiętam, jak wystawało się po nie na długiej przerwie w szkole, w dłuugiej kolejce z modlitwa na ustach, by się zbyt wcześnie nie skończyły, by jedną chociaż mieć ;]
najlepsza przekąska jaką pamiętam z podstawówki! ;) muszę sama zrobić! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam je, muszę je zrobić i przypomnieć sobie te słodkie czasy
OdpowiedzUsuńJuż od dawna przymierzam się do zrobienia szyszek. Smaki dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńOjaaaa, też je pamiętam :D Dobre były :)
OdpowiedzUsuń