Ulubiony letni owoc? Dla mnie nie ma takiego. Każde lato to inna historia.
Na przykład rok temu oczy świeciły mi się do moreli, dwa lata temu pochłaniałam śliwki, trzy lata temu.. jagody, cztery- czereśnie, pięć lat temu- o ile sobie przypominam, to były winogrona.
Chyba powinnam zacząć prowadzić jakąś ewidencję. Po parunastu latach wyszedł by z tego niezły dokument.
Tego lata codziennie są brzoskwinie. O tej porze najsłodsze, najbardziej pachnące no i najpyszniejsze.
Kruche babeczki orkiszowe z brzoskwniami
/ przepis własny, wychodzi z niego 8 babeczek lub 1 duża tarta/
- 200 g mąki orkiszowej
- 125 g zimnego masła
- szczypta soli
- 50 g cukru
- śmietana 36% + ok. 50 g cukru pudru
- brzoskwinie
Masło posiekaj nożem, dodaj do niego cukier, sól i przesianą mąkę. Wszystko dokładnie zagnieć.
Zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na min. 1 h, max. 3 dni.
Zimne ciasto rozwałkuj, wytnij 6 kółek lub więcej- w zależności jakiego rozmiaru macie foremki.
Można także pójść na łatwiznę i upiec jedną, dużą tartę.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni, wstaw babeczki.
Piecz je ok. 15 minut- na złoty kolor.
Ostudź, wyjmij z foremek.
Gdy będą już całkowicie zimne, ubij śmietanę z cukrem, przełóż do szprycy i wypełnij nią kruche spody.
Teraz pokrój na cząstki brzoskwinie.
Udekoruj nimi każdą z babeczek.
Smacznego!:)
♪♫ ♥
______________________________♥_____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Chętnie się poczęstuję takim wytwornym deserem:)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają przepysznie. I do tego moja ulubiona piosenka Kingsów... ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szykuję się do zrobienia tarty i szukam dobrego, prostego przepisu. No i znalazłam :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zrobie takie babeczki! Wspaniale się prezentują!
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na takie babeczki. Brzoskwiniowe pyszności <3
OdpowiedzUsuńBardzo wytworne małe pyszności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze, wytworne powiadacie..
OdpowiedzUsuńja tam tej wytworności nie dostrzegam, ot! takie zwykłe babeczki:)
Piwi- moja chyba też, choć konkuruje jeszcze z 3-ma;)
Ola, Kingsów uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńa babeczki wyglądają pysznie ;)
Pozdrawiam!
Cudownie podane, piękne połączenie i na pewno smakowite
OdpowiedzUsuńKini- ;)
OdpowiedzUsuńDuś- dziękuję, miło mi:)
wspaniałe :) lubię sobie polepić takie babeczki a potem tylko lekki krem, owoce i można się zajadać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoooo, wspaniałe są! chętnie ukradnę jedną:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOlciaku ja też mam chyba takie fazy. W tym roku zdecydowanie były jagody. No i upraszam się o dodanie przepisu :) W końcu są brzoskwinie, w cudnej oprawie zresztą.
OdpowiedzUsuńwyglądają rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńcudownie się prezentują. mam podobnie z owocami, tego roku króluje u mnie arbuz :)
OdpowiedzUsuńKabamaigo- o, widzisz jasne- zapomniałam:D
OdpowiedzUsuńAch, te babeczki wyglądają przecudnie :-)
OdpowiedzUsuńMałe tartaletki! Pychotka! Uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńcudeńka.
OdpowiedzUsuńwyglądają urzekająco.
sliczne zdjęcia ;]
cudowne:) bardzo udane polaczenie:)
OdpowiedzUsuńCudowne babeczki <3 Małe, letnie drobiazgi.. pycha :)
OdpowiedzUsuń