Pancakes z wiśniami
- 2 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 2 jajka ,roztrzepane
-1 i pół czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 i 1/2 szklanki maślanki ,jogurtu natutralnego lub kefiru
- 4 łyżeczki syropu z agawy
- 4 łyzki roztopionego masła
- garść pozbawionych pestek wiśni
+ serek waniliowy
Do naczynia przesiać mąkę, wsypać cukier i proszek, wymieszać. W drugim naczyniu wymieszać roztrzepane jajko, jogurt naturalny, syrop i roztopione masło. Wmieszać wiśnie. Zawartość naczyń połączyć,wymieszać. Ciasto jest dość gęste.
Smażyć na nieprzywierającej patelni (bez tłuszczu). Przewracać na drugą stronę gdy na powierzchni pancakes'a pokażą się pęcherzyki. Smażyć do koloru brązowego.
Podawałam z serkiem waniliowym.
Pycha!
______________________________♥______________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Wiśnie w pełnoziarnistych plackach, które uwielbiam. To mysi być pyszne :D
OdpowiedzUsuńMniam, ale to musi być pyszne! Koniecznie do zrobienia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
CUDO ^^
OdpowiedzUsuńIle wyszło ci placków z tego przepisu?
oj i do tego ta przysłowiowa wisienka na czubku... urocze, jak zawsze :))
OdpowiedzUsuńU mnie dziś były z malinami. Kocham lato za owoce! I pancakesy ;D
OdpowiedzUsuńJakie urocze sztućce! :)
Apetycznie i ślicznie podane!
OdpowiedzUsuńPysznosci! Takie sniadania sa jedna z wielu rzeczy, ktore lubie w weekendach :)
OdpowiedzUsuńoch, ale bym zjadła takie teraz:) piękne kolorki na tych twoich fotkach!:)
OdpowiedzUsuńPankejki = cudo! A jakie urocze sztućce.. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, też czaiłam swojego czasu na polaroida, które sa zresztą naprawdę tanie, tylko na filmy do nich można się kompletnie spłukać.. :< Nie mniej jednak nie zastąpią ich, moim zdaniem, komercyjne instaxy..
Zazdroszczę z jednej strony, a z drugiej nie.. zawsze jakoś nie miałam funduszy na lustrzankę i może dlatego rozwinęła się miłość do fotografii analogowej.. :)
Pozdrawiam cieplutko!
Sztućce mnie rozwaliły:) Super są:)
OdpowiedzUsuńpancakes kojarzy mi sie ze sniadaniem,a ja jeszcze nigdy ich nie robiłam :D troche przez lenistwo, rano niewiele mi sie chce ale tutaj kolejny wspaniały przepis! chyba musze sie kiedyś wziąść za takie pyszne śniadanko :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie;)
A wiesz Olcik, dawno nie robiłam pankejków. Z wiśniami muszą być smaczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ciastka z patelni z wiśniami ! mniaaaaaaam slinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńO, chyba już wiem, co zjem jutro na obiad. ;) Dziś kupiłam pierwsze tego lata wisienki i chętnie je w ten sposób wykorzystam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniale placuszki:-) pyszne i wisniowe:-)
OdpowiedzUsuńOlciku, pyszności ! U mnie dziś też placuszki,z jabłkami :)
OdpowiedzUsuńDrewniany talerzyk i nożyk absolutnie skradły moje serce. Podobnie jak same pancakes. Lubię...
OdpowiedzUsuńmniami! (:
OdpowiedzUsuńAnonimowy- dla ok. 3 osób
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, nie mówiąc już o pankejkach :) masz duszę artystki!
OdpowiedzUsuńfajowe :) dawno nie jadłam pankejków, aż mi narobiłaś apetytu
OdpowiedzUsuńSą pancakes, są wiśnie, jest gwarancja pysznego posiłku. :)W sumie, pankejków nie jadłam już chyba dwa tygodnie... Może to czas?
OdpowiedzUsuńpyszności! :)
OdpowiedzUsuńPancakes.. Nigdy mi nie wychodzą.. :( Opadają po upieczeniu! A twoje wyglądają tak apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńZ analoga normalnie idę do fotografa i wywołuję film, a potem ew. mogę zeskanować odbitki. Są też takie skanery filmu, że w domu można negatywy 'przenosić' w wirtualną przestrzeń, ale się takiego nie dorobiłam.. może życzliwy Mikołaj przyniesie.. :)
OdpowiedzUsuńA na blogu robię zdjęcia telefonem htc i przez bluetooth ściągam na komputer - tak mi najwygodniej.
+ robiłam dziś Twoje knedle dla leniuchów, okropnie kleją się do palców ale robota warta klejenia.. smakowały całej rodzinie :) Napakowałam malinek, pycha!
Pozdrawiam <3
Sliczne zdjecia i smakowite pancakes:)
OdpowiedzUsuń