A, B i C mrożenia

                 Jako, że wiedzy nigdy nie jest za wiele, dziś naklikam tu parę słów na temat mrożenia.
Sezon owocowy w pełni, zewsząd otaczają mnie przepiękne czereśnie, wiśnie, jagody, maliny ! no i chodliwy towar- truskawki.
Zaraz pojawią się śliwki, morele.. tylko w jaki sposób lato przetrzymać do zimy?
Jak wiadomo jest wiele sposobów- zamykanie w słoiczkach, suszenie albo.. mrożenie.
Dwa pierwsze sposoby (umówmy się) są dość pracochłonne, ale ten ostatni już nie;)
Co trzeba wiedzieć, aby Nasza niewielka praca włożona w mrożenie owoców czy też warzyw nie poszła na marnę?


Oto kilka sprawdzonych wskazówek:

1. Warzywa przed mrożeniem blanszujemy, czyli zanurzamy na 1-2 min. we wrzątku, a następnie szybko schładzamy w zimnej wodzie (można do niej dodać kostki lodu).
Najlepiej mrozić małe i płaskie porcje.

2. Oczywiście na samym początku musimy nasze owoce czy też warzywa dokładnie umyć, śliwki np. kroimy dodatkowo na połówki, rabarbar obieramy z włókien i drobno kroimy, jabłka przed zamrożeniem obieramy i usuwamy z nich gniazda nasienne, ogryzek. Blanszujemy z dodatkiem soku z cytryny, osączamy, schładzamy luzem po czym przekładamy do woreczków.

3. Drobne owoce, np. truskawki, jagody, maliny najepiej mrozić na tacce, a dopiero potem pakować do woreczków- sprawi to, że mniej się skleją. ( przyznam szczerze, że rzadko kiedy tak robię, gdyż zwyczajnie nie mam na to miejsca w zamrażalniku)

4. Zamrozić da się wszystko, oprócz cykorii, rzodkiewki, sałaty.

5. Jeśli mamy w domu dużo owoców, a brakuje nam czasu na zrobienie np. dżemu świetnym rozwiązaniem jest mrożenie owców, a później w wolnym czasie ich rozmrożenie i przygotowanie tego słodkiego specyfiku.
Trzeba jednak pamiętać, żeby zbyt długo nie trzymać owoców i warzyw w zamrażalniku.
Książki kucharskie podają, że najdłużej można traktować zimnem warzywa i owoce przez ok. 1 rok.

Dobrym wyjściem są także musy ( miksujemy owoce blenderem, zamykamy w pudełeczku, wkładamy do zamrażalnika i gdy tylko najdzie nas ochota po wcześniejszym rozmrożeniu będziemy mieć mus, świetny np. do nalesników).

6. Warto zaopatrzyć się w woreczki do mrożenia - są wyposażone w specjalne miejsca do opisywania i klipsy dzięki którym bez problemu "odetniemy" od  owoców dostęp powietrza.
Dobrym rozwiązaniem są także wszelkiego rodzaju plastikowe pudełka przeznaczone do mrożenia.

______________________________♥______________________________


                                                Jeśli macie więcej sprawdzonych sposobów, podzielcie się proszę:)

14 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. ja mam bardzo malutki zamrażalnik a do tego w starej lodówce, którą trzeba co miesiąc odmraża ;/ wiec nie udaje mi się zamrażać owoców. szkoda, bo w zimę z chęcią bym zjadła takie serniczek z truskawkami (;

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie zamroziłam koperek i pietruszkę, umyte, wysuszone, posiekane w plastikowych pudełeczkach - takich w jakich kupuje się np. różne śledziki na wagę. Pojemniczki kupiłam w sklepie rybnym w cenie 0,20 gr za sztukę. Czekam teraz na chwilę słońca i powrót na rynek truskawek

    OdpowiedzUsuń
  3. Ivko- :) o to taniutkie te pojemniki

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu dzięki za porady! :)

    ps. jak zdrówko? mam nadzieję, że szybciutko wracasz do formy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny post - dzieki za praktyczne rady :)

    Bede musiala sobie w koncu sprawic porzadna duuuza zamrazarke :)

    pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, zima przyjdzie, nim się zobaczymy, z resztą coś te lato kapryśne, trzeba będzie rozmrażać truskawki już w wrześniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Auroro- obyś nie miała racji z tym rozmrażaniem truskawek we wrześniu:p!

    Kini- z każdym dniem lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @nat, ja pamiętam taką gigant zamrażarkę z domu moich dziadków, to było coś - zajmowała niemalże pół pokoju. Taka chłodziarka jak sklepowa :D Ale czego tam nie można było znaleźć, o rany...

    Ja z truskawkami robię dokładnie tak jak napisałaś Olciku - miksuję i wtedy zamrażam. Potem fru taką kostkę do rondelka i mam gotowy mus do makaronu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Arven- mamy taką w piwnicy, ale szczerze? nie trzymam w niej zbyt dużo:P

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja jeszcze tu napomknę, że mnie nie ma w podsumowaniu akcji rabarbarowej. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pluskotko- nie było podsumowania w tym roku, gdyż Durszlak się przebudowywał:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To my polecimy wekowanie. Pasteryzowanie musów w słoiku metodą piekarnikową nie jest jakieś problematyczne, a zimą wystarczy odkręcić słoik i mamy mus. Dodatkowy plus to miejsce w zamrażalniku...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale się ośmieszyłam! Otworzyłam zeszłoroczne podsumowanie. :P I nie pomyślałam, że tegorocznego po prostu nie byłaś w stanie zbudować. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dlaczego nie da sie zamrozic salaty??

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie