masło + dodatek


Do zrobienia takiego masełka potrzebne nam są zdrowe, świeże i co najważniejsze! pochodzące z obszarów wolnych od spalin i  tego typu zanieczyszczeń kwiatki bzu. 

a jak to zrobić?

miękkie  masło połączyć z umytymi i wysuszonymi płatkami bzu, ulepić zgrabną kulkę i włożyć na minimum 2 h do zamrażalnika.
Masło jest aromatyczne, dobrze smakuje np. z kromką chleba i cukrem.
Smacznego!

______________________________♥______________________________



* pomysł zaczerpnęłam od Marty Gessler

28 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. Też zrobiłam to masełko,jak tylko wyczytałam przepis w Wysokich Obcasach.Do tej pory nigdy nie używałam kwiatów bzu do potraw.
    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Olcik, to wspaniały i niebanalny pomysł, mam dużo buz, już nawet przekwita, ale naprawdę boję się takich połączeń. Niby skończyłam LO z szóstką z biologii i teraz żałuję, że nie byłam na biol-chemie bo marzy mi się kariera lekarki, natomiast wciąż jakoś myślę "to na pewno truje" albo "to na pewno gryzie" a mała jaszczurka napędziła mi takiego stracha dzisiaj, że całe podwórko zleciało się, żeby zobaczyć, czemu tak piszczałam ;-)

    Co do produktów eko Olcik, firmy zdają sobie sprawę z tego, do jakiej grupy konsumentów je adresują i wiedzą, że nawet jeśli cena będzie wygórowana, to i tak się sprzedadzą. To tak jak z sukienką od Prady i pantoflami od Chanel ;-) A chodzi o to, żeby zachęcać ludzi do zdrowego jedzenia i lepszego stylu życia, a konkurencyjne ceny na pewno zrobiły by swoje.

    OdpowiedzUsuń
  3. to coś dla mojego męża - miłośnika chleba z masłem i słodyczy:) ja od dzieciństwa nie jem masła w formie stałej (ponoć to dziedziczne w naszej rodzinie):D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne ono wiesz?
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. z ziołami robiłam masełko, ale żeby z kwiatami... Koniecznie muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. z kwiatami i cukrem?.. To coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O proszę kwatożerstwo chyba zakaźne :) Muszę spróbować. Koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy pomysł...Bzu u mnie nie brakuje, więc trzeba zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kromka ciepłego chleba z takim masełkiem.... Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, pomysłowe! Ciekawe jak smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh musi być niesanowicie aromatyczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcie po lewej śliczne ;)
    Kwiatożercą nie jestem, ale może zacznę od tego masła - skoro to bez kwiatów wchodzi mi tak dobrze...;D

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ciekawy i miły dla oka ;) przepis. jak tylko znajdę kwiaty bzu, na pewno wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy jeszcze nie nie widziałam i nie słyszałam o takim maśle :) musi pięknie pachnieć!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiedziałam, że płatki bzu są jadalne.
    Zapach z pewnością nieziemski ma takie masełko.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super, takie masełko pasuje mi do Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  19. masełko z płatkami bzu .... genialne i bardzo poetyckie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Brrr nie cierpię jeść bzów! Ale może po prostu nie udało mi się trafić na mało gorzkie. W takim razie zazdroszczę, że udało się Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawa propozycja:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie dam się skusić na takie masełko z bzem :) jednak wolę go jako pięknie pachnący bukiet, ale masełka nadziane innymi smakowitościami chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. masełko z bzem? wow, jeszcze takiego nie widziałam
    pzdr:*

    OdpowiedzUsuń
  24. z platkami bzu... brzmi niesamowicie kuszaco:)

    OdpowiedzUsuń
  25. to najbardziej romantyczne masło pod słońcem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. dziwne, aż intrygujące... ciekawe, a ja ciekawska jestem :)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie