Powroty..
zawsze wnoszą w Nasze życie coś nowego.
Z bagażem wspomnień, z wielkimi planami, z chęcią zmienienia czegoś czy to w życiu czy w mieszkaniu.
Tak jak ktoś mądry kiedyś powiedział: "Podróże kształcą".
I to nie tylko w sensie naukowym:), w sensie duchowym również.
Uwielbiam moment powrotów, bo chociaż tak jak zapewne większości z Was:)- dobrze Mi jest w wielu miejscach, to zawsze najlepiej w domu. I tego się trzymajmy.
- 2 ciabatty (można zastąpić bagietką)
- kilka listków bazylii
- musztarda
-2 białe kiełbaski
- 2 korniszony
- gruszka
Kiełbaski nacinamy i w otwory wkładamy po listku bazylii. Grillujemy, po ok. 4-5 min. z każdej strony.
W tym czasie kroimy gruszkę na cienkie plasterki i kładziemy na grilla na 1-2 minuty. Ciabatty kładziemy je na grilla. Zdejmujemy, przekrawamy w poprzek, smarujemy musztardą, wkładamy przecięte wzdłuż kiełbaski oraz plasterki gruszki i kawałki ogórka konserwowego.
Smacznego
* lekko zmieniony przepis Tomka Woźniaka
Ps: W czwartkowy poranek dowiedziałam się dzięki pewnej Kochanej osóbce (dziękuję Ewelosko;*)!, że w dodatku do Gazety Wyborczej ukazał się Mój przepis na pamiętny Mus z papierówek :).
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
uwielbiam powroty
OdpowiedzUsuńgratuluję musu w dodatku
a ja w Italii wymyśliłam fajne połączenie, szynki parmeńskiej z rukolą, parmezanem i gruszką właśnie, więc domyślałam się że musiało Ci smakować (:
OdpowiedzUsuńviri
Powroty lubię za to,że jestem wreszcie we własnej kuchni!
OdpowiedzUsuńMusu gratuluję.
Anonimowy, ja takie połączenie znam od dawna...
Pozdrowienia!
Pyszna kanapka:)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam powroty do domu:)
Gratuluję :)
powroty są zawsze takie radosne! :) gratulacje Olciku :)
OdpowiedzUsuńGratuluje Olciku;D
OdpowiedzUsuńkurcze a miałam kupić te gazetę..
musze chyba zacząć ze sobą nosić jakiś notes czy coś..
Buziaki;*
świetna kanapeczka, wirtualnie się częstuję;D
gratuluje!! a kanapka przepysznie wyglada,niby takie proste.....jednak rzeczy najprostsze sa najlepsze....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam po powrocie i Twoim i swoim :)
mam ten dodatek w domu!!!!! już pędzę do kuchni, żeby wypróbować Twoj przepis !!!!!!! :) mogę użyć innych jabłek do tego musu? - Anetka
OdpowiedzUsuńAnetko- jasne, że tak:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za komentarze;*
Olcik
powroty uwielbiam... rozpakowywania toreb nieznoszę! :)
OdpowiedzUsuńMyniolinko- zawsze staram się to załatwić jak najszybciej, to jest- od razu!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, Olciu, wydawnictwa! A kanapka niezmiernie intrygująca - ale nie dla mnie. Za kiełbasą zdecydowanie nie przepadam. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja dziś miałam powrót. wyczekany, choć tylko po kilku dniach.
OdpowiedzUsuńa mus zasluguje na rozgłos. :)
Gratuluję Olciku!
OdpowiedzUsuńojj masz rację:) wszędzie dobrze, ale w domku najlepiej:) a kanapka fajna i b. oryginalna:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was dziewczyny!
A ja już widziałam Twój przepis w dodatku! :D :D Na koniec dodam, że te korniszony z gruszencją obok to niezła kombinacja smaków;)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i oryginalne połączenie :)
OdpowiedzUsuńBuziaczku- i bardzo to połączenie polecam!!
OdpowiedzUsuń