Nie wiem jak dla was, ale dla mnie początek lutego to czas kiedy naprawdę chce mi się już tej wiosny. No niby czapy wełniane są ok, milusie swetry też, kilka par rękawiczek czeka na swoją kolej w szufladzie. Babciny pączek z różą i herbata z pomarańczą i cynamonem smakują bardzo.
Ale... słońca się już chce! Dlatego kupuję tulipany, wyciągam z zamrażarki owoce lata i przywołuje pogodne myśli.
To mój sposób na przetrwanie końcówki zimy. Kto już tęskni za zimą niech daje znać, potęsknimy razem! :)
Z tej tęsknoty za wiosną upiekłam ostatnio sernik z dodatkiem białej czekolady, cynamonowych ciasteczek i owoców leśnych. Był aksamitny, orzeźwiający i tak pysznie rozpływający się w ustach...
Sernik z białą czekoladą i owocami
/ przepis własny, składniki na formę o śr.24 cm/
masa serowa:
- 750 g twarogu trzykrotnie zmielonego
- 250 g serka mascarpone
- 2 tabliczki białej czekolady
- 4 jajka
- 4 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki skrobi ziemniaczej
- kilka kropel naturalnego ekstraktu z wanilii (używam ekstraktu domowej roboty, zobacz przepis)
- ziarenka wydrążone z 1 laski wanilii
spód:
- 200 g kruchych ciasteczek cynamonowych (lub korzennych)
- 80 g płynnego masła
dodatkowo:
- 3/4 szklanki mrożonych owoców leśnych (jagody, maliny, jeżyny)
- garstka borówek amerykańskich (można pominąć)
- 1 łyżka cukru pudru
Tortownicę wykładam papierem do pieczenia.
Ciasteczka mielę w blenderze do momentu aż uzyskam konsystencję piasku.
Gdy będą gotowe przesypuję je do dużej miski i odstawiam na bok.
W garnuszku rozpuszczam masło, pilnuję, aby się nie przypaliło.
Rozpuszczone i przestudzone masło wlewam do miski ze zmielonymi ciasteczkami i mieszam całość za pomocą silikonowej szpatułki- tylko do połączenia się składników.
Tak przygotowaną masą wylepiam dno tortownicy i odstawiam na bok.
Do dużej miski przekładam twaróg i serek mascarpone, wbijam jajka, wsypuję cukier puder i miksuję na wolnych obrotach.
Wydrążam ziarenka z laski wanilii i dodaję je do masy serowej, wlewam również ekstrakt waniliowy.
Na samym końcu wsypuję skrobię ziemniaczaną i znów miksuję - ok. 2 minut na średnich obrotach.
Do miski wsypuję zmielone ciasteczka i mieszam je z rozpuszczonym masłem.
Białą czekoladę łamię na kawałeczki, wrzucam do miski i rozpuszczam w kąpieli wodnej.
Mieszam całość silikonową szpatułką, pilnując, aby się nie przypaliła.
Tak roztopioną białą czekoladę dodaję do masy serowej, miksuję raz jeszcze kilka minut, na gładką, jednolitą masę.
Masę serową wykładam na przygotowany wcześniej ciasteczkowy spód, dekoruję garstką mrożonych owoców.
Rozgrzewam piekarnik do 160 stopni C. i piekę ciasto przez ok. 60-70 minut.
Upieczony sernik zostawiam jeszcze chwilę w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, a następnie przekładam blachę na kuchenną kratkę.
Dokładnie studzę, a następnie schładzam w lodówce przez ok. 5h.
Dekoruję borówkami i posypuję cukrem pudrem.
Smacznego!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz