Po wczorajszym Blue Monday dziś tryskam radością. A dlaczego? Odpowiedź jest prosta!
Dziś na Hellozdrowie.pl ukazał się mój artykuł z jaglanym, korzennym puddingiem w roli głównej.
:)
Przed nami jeszcze dobre dwa miesiące śniegów i mrozów przeplatanych
pluchą, deszczem i temperaturami blisko + 10 stopni. Nasze organizmy szaleją, a
my razem z nimi. No bo jak tu sobie poradzić z taką dziwną zimą? Najlepiej
sposobem! Nie od dziś wiadomo, że
naturalnymi wspomagaczami naszej odporności są przyprawy korzenne. Weźmy np.
anyż , który w Polsce znany jest już od średniowiecza. Jego surowcem lekarskim
są owoce mające działanie antybakteryjne i wykrztuśne. Cynamon to bakerio- i grzybobójczy przyjaciel
anyżu, który korzystnie wpływa na nasze trawienie i oddychanie. Goździki, czyli
wysuszone pąki kwiatowe drzewa goździkowego kryją w sobie olejek, który
działa jak środek przeciwbólowy. Oprócz tego są również zbawieniem dla naszego
układu pokarmowego -pobudzają jego działanie. Anyżowo-cynamonowo-goździkowe trio doskonale sprawdza się tylko jako dodatek do
bożonarodzeniowego piernika? Nic
bardziej mylnego! W sycącym puddingu na
bazie kaszy jaglanej, mleka roślinnego, banana i kakao również smakuje
wyśmienicie. I co najważniejsze takim
deserem zapewniamy sobie przyzwoitą dawkę witamin i dobroczynnych substancji,
które pomogą nam przetrwać pogodowe zawirowania.
Pudding jaglany z przyprawami korzennymi
/ składniki dla 4 osób/
- 100 g kaszy
jaglanej
- 1 dojrzały banan
- 1/2 szklanki mleka
roślinnego
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżki syropu z
agawy
- odrobina soli
- 2 ziarenka anyżu
- 1 laska cynamonu
- 2 goździki
W moździerzu
ucieram goździki, oraz ziarenka anyżu. Na tarce ścieram odrobinę
cynamonu. Przyprawy przekładam do maleńkiej miseczki (będą mi potrzebne pod
koniec).
Kaszę jaglaną
dokładnie płuczę na sitku o małych oczkach.
Do garnka wlewam 200
ml wody i dodaję odrobinę soli, wrzucam na wrzątek kaszę.
Po 15 minutach, gdy
woda wsiąknie w ziarenka zdejmuję kaszę z ognia i przykrywam na kilka minut.
Następnie przekładam do dużej miski.
Jeszcze ciepłą kaszę miksuję
blenderem na gładką papkę.
W miseczce
rozdrabniam widelcem banana i dodaję do wcześniej zblendowanej masy, wrzucam
również łyżkę kakao oraz dodaję 1/2 szklanki mleka roślinnego. Tak przygotowany
pudding przekładam do miseczek, dekoruję syropem z agawy i przyprawami
korzennymi.
Smacznego! :)
Chcesz przeczytać cały artykuł kliknij w obrazek powyżej :)
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Uwielbiam kaszę jaglaną w tego typu wersjach! Korzenną muszę też wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam szczególnie na mroźne dni :D
UsuńCudny pomysł! A ostatnio szukałam inspiracji na śniadaniową jaglankę! :)
OdpowiedzUsuńZrobię na pewno.
Pozdrawiam ciepło!
mówisz i masz! Pozdrowienia :)
UsuńKasza jaglana super! ! ! i tu jeszcze jaki pomysł na nią! ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://passionatanyprice.blogspot.com/
Wow, wygląda bosko! :)
OdpowiedzUsuńMusi być przepyszny!
jaglane puddingi to ja lubię, a ten zapowiada się niezwykle pysznie :)
OdpowiedzUsuńPuddingu jaglanego jeszcze nie jadłam, a kaszę tą uwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję! :)
OdpowiedzUsuńkremy z kaszy jaglanej uwielbiam! tym bardziej mam ochotę na takie zimowo-świąteczne smaki :)
Nie mogłabym wymyślić lepszego początku dnia, niż taka miseczka pod moim nosem :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńGratulacje!!! Mimo, że nie przepadam za puddingiem to może się skuszę :)))
OdpowiedzUsuńDobrego dnia-H
:) dziękuję i polecam
Usuńmusi być niesamowicie aromatyczny
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, zapisałam link do przepisu, by przetestować . Kaszę jadłam dotąd w wersji do obiadu, w deserach nie kosztowałam, jestem ciekawa smaku
OdpowiedzUsuń