Ostatnie dni spędzam na zrywaniu owoców i ich przetwarzaniu.
Wczoraj na przykład mogłam z powodzeniem zagrać jedną z głównych ról w horrorze. Praktycznie cała spryskana byłam sokiem wiśniowym. Tylko spójrzcie na moją krwawą rąsię :)
Dziś praca była zdecydowanie czystsza. Swoich pięciu minut doczekał się agrest.
Z rana wylądował on w misce.
/ przepis własny, składniki na blaszkę o wym. 21x21 cm/
- 200 g mąki pszennej
- 50 g mąki jaglanej pełnoziarnistej (można zastąpić mąką pszenną pełnoziarnistą)
- 110 g cukru brązowego
- 3 jajka
- 1 mała puszka (160 ml) mleczka kokosowego
- 2 łyżki (70 g) jogurtu greckiego
- 1/2 szklanki (100 ml) oleju
- 1 mała miseczka agrestu (ok. 200 g)
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
dodatkowo:
- cukier puder (do posypania ciasta)
Do miski przesiej mąkę, sodę, proszek do pieczenia i wiórki.
W osobnej misce zmiksuj na puszystą masę jajka wraz z cukrem. Dodaj jogurt grecki i mleczko kokosowe, nadal miksując wsypuj partiami mączną mieszankę. Na samym końcu dodaj owoce i wymieszaj.
Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia.
Rozgrzej piekarnik do 160 stopni C. (piekłam z termoobiegiem) przez ok. 35 minut.
Do tzw. "suchego patyczka".
Wystudzone ciasto oprószyłam cukrem pudrem.
Smacznego!:)
- 200 g mąki pszennej
- 50 g mąki jaglanej pełnoziarnistej (można zastąpić mąką pszenną pełnoziarnistą)
- 110 g cukru brązowego
- 3 jajka
- 1 mała puszka (160 ml) mleczka kokosowego
- 2 łyżki (70 g) jogurtu greckiego
- 1/2 szklanki (100 ml) oleju
- 1 mała miseczka agrestu (ok. 200 g)
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
dodatkowo:
- cukier puder (do posypania ciasta)
Do miski przesiej mąkę, sodę, proszek do pieczenia i wiórki.
W osobnej misce zmiksuj na puszystą masę jajka wraz z cukrem. Dodaj jogurt grecki i mleczko kokosowe, nadal miksując wsypuj partiami mączną mieszankę. Na samym końcu dodaj owoce i wymieszaj.
Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia.
Rozgrzej piekarnik do 160 stopni C. (piekłam z termoobiegiem) przez ok. 35 minut.
Do tzw. "suchego patyczka".
Wystudzone ciasto oprószyłam cukrem pudrem.
Smacznego!:)
______________________________♥____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
psznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńWonderful pictures!!! This is pure summer!!!
OdpowiedzUsuńAll my best from Austria
Elisabeth
Oh, thank you so much Elizabeth . :)
UsuńJa też mam ostatnio ręce pełne roboty, czyli owoców :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda to ciasto! ;)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! *.*
So full of love and beauty!!!!
OdpowiedzUsuńLove your pics!
Greetings, Olga.
Thx !:*
Usuńświetne to ciacho! kiedyś miałam agrest u siebie za płotem, teraz już nie ma i szkoda, bo od razu bym upiekła :)
OdpowiedzUsuńU mnie za to wysyp w tym roku :D
Usuńuwielbiam agrest, a ciasto musi być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńMmm. Wygląda wspaniale! Też mam ochotę na coś z agrestem. I tak pomyślałam, żeby zrobić dziś tartę! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Tarta- fajna sprawa :)
UsuńPozdrawiam!
Takie ciasto z nutą kokosa jest wspaniałe;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com