Galette des rois

Po raz drugi upiekłam to ciasto, przepis Wam serdecznie polecam. Pochodzi on od Bei .
W tym roku zmniejszyłam produkty o połowę. Niestety nikt nie został migdałowym królem, a szkoda.. bo chciałabym sobie porządzić przez jeden dzień i mieć zapewnioną pomyślność na ten rok;).



 /przepis podaję zmodyfikowany/

- 250 g mąki pszennej (przesianej)
-  1/2 łyżeczki soli
- 25 g cukru
- ok. 10 g drożdży
-100 ml letniego mleka
-  garść kandyzowanej skórki pomarańczowej
dodatkowo:
- żółtko+ 1 łyżeczka mleka do posmarowania
- płatki migdałowe i cukier perlisty

Mąkę wymieszać z solą.
Dodać pozostałe składniki (ja rozrabiam najpierw drożdże w odrobinie mleka), wyrobić na gładkie ciasto, przykryć i odstawić w cieple miejsce aż ciasto podwoi objętość; z ciasta odważyć 6 kawałków (ok. 40 g każdy), uformować kulki ; do jednej z nich włożyć porcelanowa figurkę, lub migdała, lub ziarno fasoli itp.
z pozostałej części ciasta uformować duża kule, ułożyć ja na środku wyłożonej papierem blachy, 'przykleić' pozostałe kulki i odstawić do wyrośnięcia na ok. 30 min.
Posmarować żółtkiem, posypać płatkami migdałowymi i cukrem
piec ok. 30 min w nagrzanym do 180° piekarniku.
Ciasto najlepiej smakuje tuż po ostygnięciu.
Smacznego!
Ps: Alcia napisała, że świetnie smakuje z dżemem z mandarynek (próbowałam razem z pomarańczy- pycha!)


______________________________♥_____________________________

23 komentarze

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. to ja poproszę ze dwie bułeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. och, jakie pyszne słodkości! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają tak cudnie, Olciaky!
    czarujesz ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Olcik, Twoje królewskie ciasto prezentuje się po królewsku. Piękne i na pewno pyszne.
    Zjadłabym kawałek posmarowany dżemem z gorzkich pomarańczy.
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  5. a tak Majanka ma rację prezentuje się po królewsku i ten cukier perlisty na tym cieście pasuje jak nigdzie indzie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam to ciasto od Beatki. Muszę i ja je kiedyś zrobić koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam piec bułeczki, napewno użyję kiedyś tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają świetnie! Chyba sobie takie sprawię na poprawę humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wygląda ten cukier perlisty i migdały:) cudo!

    OdpowiedzUsuń
  10. słodkie te Twoje bułeczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. wyborne:)lubię takie smaki i kształty!
    Pozdrawiam Cię!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocze ;) to ciekawe, ale nigdy nie piekłam bułeczek :P

    OdpowiedzUsuń
  13. super!!!

    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. I u mnie były bułeczki, tylko nie takie słodkie. Cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawa jestem, czy smakują lepiej niż wyglądają. bo wyglądają obłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. dziękuję za wzięcie udziału w mojej akcji i zapraszam do przeczytania podsumowania :) http://zielenina.blogspot.com/2012/01/podsumowanie-akcji-wegetarianskie.html

    OdpowiedzUsuń
  17. z checia bym skubnela kawaleczek:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie znalazłam ciasta drożdżowego, które by mi nie smakowało. To wygląda bardzo fajnie i jak tylko znajdę chwilę spróbuję je przygotować :)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie