Na pierniczkach skończę prezentację świątecznych wypieków.
Oto i one:
Ciasto na te pierniczki wymyśliłam pod wpływem chwili. Zależało mi, aby miało ono dodatek mąki żytniej sitkowej. I jak wyszło? Znakomicie.
Pierniczki są miękkie, nie odkształcają się podczas pieczenia.
Nie mogę również "przyczepić się" do smaku.
Przepis na ok. 28 ciastek
Nie mogę również "przyczepić się" do smaku.
Przepis na ok. 28 ciastek
- 200 g zimnego masła
- 200 g cukru brązowego
- 30 g cukru kryształu
- 1 opakowanie przyprawy do pierników
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 200 g mąki żytniej sitkowej
- 300 g mąki pszennej
- 2 jajka
na lukier:
- 1 i 1/2 kubka cukru pudru
- 1 i 1/2 kubka cukru pudru
- 1 ubite białko
- brawniki spożywcze: niebieskie, czerwone, zielone
- koraliki i perełki cukrowe
- stopiona czekolada
Masło siekamy, łączymy z przesianą mąką, zagniatamy razem z cukrem trzecinowym, proszkiem do pieczenia, przyprawą piernikową, jajkami. Ciasto musi być plastyczne.
Zawijamy je w folię spożywczą i wkładamy na ok. 50 minut do lodówki.
Po tym czasie wyjmujemy je z foli, przekładamy na stolnicę i wałkujemy na grubość 5 mm, wycinamy foremkami przeróżne wzorki. Na blachy do pieczenia wykładamy papier do wypieków, na nim kładziemy wykrojone wcześniej pierniczki.
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, wkładamy obie blachy i pieczemy przez ok. 15 minut- na złoty kolor.
Studzimy na kratce.
Lukier ucieramy z ubitym białkiem, łączymy z barwnikiem.
Wyciskamy za pomocą szprycy wzorki na pierniczkach, przystajamy cukrowymi dekoracjami.
Odstawiamy do wyschnięcia.
Smacznego!
Ps: Jak robię otworki w pierniczkach, aby móc je później wieszać na choince? To proste! wystarczy zwykła słomka, za jej pomocą w wykrojonych już surowych pierniczkach, odciskam kółeczko, przez które później przewlekam nitkę.
♪♫
______________________________♥_____________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Śliczne. Ja już tęsknię za tymi słodkimi maleństwami :)
OdpowiedzUsuńAch, już po świętach, ale nadal zjadłabym jeszcze jakiegoś pierniczka. :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, wróciłąm z blogiem kulinarnym - savouringme.blogspot.com - zapraszam :)
cudne! :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Pan Ciastek definitywnie podbił moje serce:D
OdpowiedzUsuńPrzecudnie je udekorowałaś! Mi chyba najbardziej podoba się sniezynka - małe, piernikowe arcydzieło! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Ładne te Twoje pierniczki i jakie kolorowe;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
M.
Jak ładnie ozdobione :)
OdpowiedzUsuńUrocze, pięknie ozdobione. A Pan Ciastek jest cudowny, zdecydowanie lepszy od mojego ;)
OdpowiedzUsuńladniutkie lakocie:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Fajny Ciastek :)
OdpowiedzUsuńmasz zdolności artystyczne - urocze pierniczki!
OdpowiedzUsuńśliczne pierniki, zwłaszcza bucik mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńOlciku wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
Oj, śliczności! Jak widać każdy ma inny sposób na pierniczki, zawsze jednak są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńJa ślicznie ozdobione!:) Ja nie miałam tyle cierpliwości;)
OdpowiedzUsuńWidać że przygotowywane z sercem
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwały pierniczków:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was wszystkich!