Mróz szczypie w policzki, słońce oślepia oczy, - 18 (zimno).
W lesie oprócz przysypanych gałęzi drzew, skrzypiącego i błyszczącego jak brokat śniegu pod nogami, tropów zwierząt, trzech przebiegających nam drogę dzików i spłoszonej sarenki na skraju nie znajdujemy nic więcej.
Wszystko wygląda jak z innej bajki.
Po chwili słychać mądre pytania:
" A ile kosztuje takie ścięte drzewo?"
"Dlaczego oni je wycinają?"
"Spójrz.. jak pachnie ziemią, to dziki poryły drogę, szukają dżdżownic."
Ostatni tydzień ferii rozpoczął się cudnie.
______________________________♥______________________________
Ps: Zapraszam później na makaron
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Na wsi jest tak, że pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńPięknie jest
OdpowiedzUsuńNa wsi, na wsi. Z chęci bym sobie pojechała na wieś, żeby nic nie robić, tylko się przy piecu grzać.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńkocham wieś. pomimo, że jestem mieszczuchem. ale takim niezupełnym xd
Na kulig! Koniecznie, a potem ognisko i kiełbaski :)
OdpowiedzUsuńa ja ferie już dawno skończyłam..:)
OdpowiedzUsuńTilli- nie ma jak, nie ma gdzie już niestety.:D
OdpowiedzUsuńza takie obrazki lubię śnieg.
OdpowiedzUsuńtaki już zwodniczy urok tych krajobrazów. Człowiek wyjdzie popodziwiać, a tu uszy bolą, a tu nosek szczypie.. Eh, ta zima..
OdpowiedzUsuńA ja ostatni tydzień ferii rozpoczęłam w mieście... Bo na co dzień mam podobne krajobrazy, choć na wsi nie mieszkam ;) Ale przyjemnie się patrzy, gorzej byłoby z podziwianiem z bliska.
OdpowiedzUsuńMiłego ostatniego tygodnia wolności !
Ech, gdyby tak mieć ferie... Ale, to już za mną. Teraz tylko czekać do Świąt...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię, Olciu! :)
niesamowite krajobrazy! w mieście o takich można jedynie pomarzyc :)
OdpowiedzUsuńzimowe spacery w taką pogodę sprawiają, że marźnie człowiekowi wszystko, a do domu i tak nie chce się wracac ;)
mnie do powrotu skłaniają jedynie gorąca herbata z cytryną albo aromatyczna zupa. A jak było u Ciebie Olciku?
pozdrawiam ciepło!
Kto ma ferie, ten ma dobrze. Ja takie krajobrazy mam tylko na niedzielnych spacerach z psem, po polach i lasach.
OdpowiedzUsuńEVE- do powrotu skłaniały mnie szczypiące uszy, nos i pulpeciki szwedzkie;)
OdpowiedzUsuńKubełku- tylko albo i aż;)