Chlebek bananowy z czekoladą i malinami

Są takie przepisy do których się wraca, które towarzyszą nam przez całe życie.
Nieco je zmieniamy, udoskonalamy, wprowadzamy do nich trochę inne składniki, a ciasta nadal z nich wychodzą i są pyszne.
Taka jest właśnie receptura na chlebek bananowy Sophie Dahl. Kiedyś, kiedyś, gdy nie było jeszcze "Instagramów", a facebook nie istniał Eliza pokazała u siebie to cudo.
I tak to się właśnie zaczęło. To ciasto robiłam na przestrzeni tych kilku lat dziesiątki razy, za każdym wychodziło nieco inne, bo czasem sypnęłam do niego odrobinę mąki amarantusowej, a czasem migdałowej, albo masło wymieniłam na olej kokosowy.
Dziś pokazuję chlebek bananowy z dodatkiem malin i gorzkiej czekolady.
Ciasto jest mega aromatyczne, sprężyste a przy tym tak bajecznie pachnące!
Musicie go spróbować :)
Chlebek bananowy z malinami i czekoladą
/ na podstawie przepisu Sophie Dahl/

ciasto:
- 170 g mąki pszennej
- 80 g masła
- 3 duże bardzo dojrzałe banany
- 120 g brązowego cukru
- 100 g kropelek czekoladowych lub posiekanej gorzkiej czekolady
- 1/2 szklanki świeżych malin
- 1 jajko
- 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
- odrobina naturalnego ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli

do wysmarowania formy:
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka bułki tartej

dekoracja:
- kilka świeżych malin
- łyżeczka cukru pudru

Masło rozpuszczam w rondelku, odstawiam, by nieco ostygło.
Do dużej miski wrzucam banany i rozgniatam je widelcem, dodaję brązowy cukier, cukier waniliowy, ekstrakt i rozpuszczone wcześniej masło.
Do osobnej miski przesiewam mąkę pszenną, dodaję sodę i sól, mieszam wszystko za pomocą łyżki.
Składniki obu misek łączę ze sobą, dodaję czekoladę i maliny, chwilę mieszam.
Rozgrzewam piekarnik do 180 st C.
Podłużną formę keksową o dług. 23 cm wykładam papierem do pieczenia lub smaruję odrobiną masła i posypuję bułką tartą.
Następnie przekładam do niej ciasto.
Piekę przez ok. 55-60 minut.
Na początku ciasto będzie rosło dosyć opornie, po to by za jakiś czas wypełnić całą blachę.
Upieczony chlebek studzę na kuchennej kratce, a następnie wyjmuję z formy.
Na samym końcu posypuję ciasto cukrem pudrem i przystrajam świeżymi malinami.
Smacznego!



1 komentarz

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

jestem na instagramie