Miodowo-cynamonowe ślimaczki na grudniowy czas oczekiwania


Grudzień to bez wątpienia najbardziej magiczny ze wszystkich miesięcy w roku. Dni stają się coraz krótsze, a my szukamy gdzie tylko się da przytulności i ciepła. Gdy mróz szczypie w nos i maluje kolory na policzkach, ja zaszywam się kuchni, by przygotować coś pysznego na grudniowe dni oczekiwania dla moich bliskich. W grudniu moja kuchnia pachnie przyprawami korzennymi, orzechami, cytrusami i … miodem.
Tego ostatniego nie szczędzę, nie od dziś wiadomo, że dobry jakościowo miód zastosowany w odpowiedni sposób przegoni nie jedno choróbsko a także doda odporności. Dlatego oprócz słodkich wypieków z  nim w roli głównej, popijamy również imbirowo-miodowe napary, robimy magiczne mikstury z kurkumą, a czasem… wyjadamy łyżeczką wprost ze słoika.
No dobrze, ale wróćmy do dzisiejszych wypieków. W naszym domu jest jedna zasada, jeśli chodzi o wypieki- ma być prosto, domowo i przepysznie. Dlatego dziś przybywam do Was ze sprawdzonym przepisem na lepkie od miodu i  przypraw korzennych, maślane bułeczki, które w sam raz pasują do aury obecnie panującej za oknem.

Uwielbiam ten okres przedświątecznych przygotowań, on aż kipi od ekscytacji, rozmów z bliskimi osobami i  niekończących się życzeń. Dla mnie jest on również pretekstem do wręczania moim bliskim pyszności prosto od serca! I jeszcze jedno! Jestem pewna, że św.Mikołaj nie pogardziłby moimi dzisiejszymi wypiekami. 😊

Miodowo-cynamonowe ślimaczki

/ przepis na 12 bułeczek/

Ciasto:

- 550 g mąki pszennej (luksusowej lub tortowej)

- 250 ml ciepłego mleka

- 60 g drobnego cukru do wypieków

- 20 g  świeżych drożdży

- 100 g roztopionego masła

- 2 jajka

- niepełna łyżeczka soli

 

Miodowo-cynamonowe nadzienie:

- 100 g masła

- 100 g miodu wielokwiatowego Huzar

- 100 g cukru trzcinowego

- 2 łyżki cynamonu

- 1 łyżka korzennej przyprawy do piernika

- 4 łyżki posiekanych orzechów laskowych

 

Dekoracja:

- 4 łyżki cukru pudru

- 1 łyżeczka mleka lub wody

- 3 łyżki posiekanych orzechów laskowych

 

Na początek kilka ważnych wskazówek:

Uwaga! Mleko użyte w przepisie powinno być lekko ciepłe, ale nie może być gorące! To bardzo ważne. Jeśli mleko wlane do ciasta na bułeczki będzie miało zbyt wysoką temperaturę, drożdże nie wyrosną.Jajka użyte do ciasta drożdżowego powinny być w temp. pokojowej. Najlepiej, jeśli wyjmiesz je z lodówki ok. 1 h przed przygotowaniem ciasta.

Z mąki, odrobiny mleka i cukru robimy rozczyn. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 10 minut do wyrośnięcia. Do miski przesiewamy mąkę pszenną, dodajemy cukier, sól, wbijamy jajka, dodajemy wyrośnięty rozczyn, resztę ciepłego mleka i zagniatamy całość rękoma lub mikserem z hakiem . Pod koniec wyrabiania wlewamy roztopione masło. Ciasto wyrabiamy tak długo, aż będzie miękkie i elastyczne, trwa to zazwyczaj 10-15 minut. Z wyrobionego ciasta formujemy kulę, którą następnie wkładamy do oprószonej mąką miski , przykrywamy wierzch czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż ciasto podwoi swoją objętość  (zajmie to ok. 1,5 h). W tym czasie w małym garnuszku roztapiam masło, cukier, miód i przyprawy korzenne. 

Gdy ciasto będzie już wyrośnięte, przekładam je na oprószoną mąką stolnicę i rozwałkowuję na prostokąt o wymiarach 40 x 30 cm. Co chwila posypuję wałek mąką, by ciasto nie kleiło się do niego. Rozwałkowany prostokąt z ciasta drożdżowego  smaruję roztopionym masłem z miodem, orzechami i przyprawami. Nastepnie zwijam całość wzdłuż dłuższego boku, na kształt długiej rolady. Następnie za pomocą ostrego noża dzielę moją roladę na 12 równych części i układam je w prostokątnej formie wyłożonej papierem do pieczenia.

Bułeczki delikatnie zlepią się ze sobą podczas wyrastania i jest to zupełnie normalne. 😉
Przykrywam całość czystą ściereczką i odstawiam jeszcze na ok. 20 minut, by moje bułeczki nieco podrosły. Wyrośnięte bułeczki piekę w 180 st C. przez ok. 20-25 minut (na złoty kolor). Następnie wyjmuję formę z piekarnika i lekko studzę. Jeszcze ciepłe polewam domowym lukrem przygotowanym na bazie cukru pudru oraz mleka i posypuję odrobiną posiekanych orzechów laskowych. Bułeczki najlepiej smakują jeszcze ciepłe!

Smacznego!









Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

jestem na instagramie