Placuszki jogurtowe z truskawkami




Na placki prawie zawsze mam ochotę. Nie może ich zabraknąć, gdy nadchodzi okres pierwszych sezonowych owoców. Przynajmniej raz w tygodniu muszą pojawić się na moim talerzu. Ich rodzaj  zależy od:  humoru, pory dnia i składników, które aktualnie mam w lodówce.

Czas rozpocząć plackowe szaleństwo!:)))



Placuszki jogurtowe z truskawkami
/ dla 3 osób/

- 125 g przesianej mąki pszennej
- garść świeżych truskawek, pokrojonych w kosteczkę
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1  jajko
- 1 łyżeczka cukru
- 1 małe opakowanie jogurtu ( 180 g)
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania

W misce łączymy jogurt z jajkiem i cukrem,
dodajemy przesianą mąkę, proszek. Wszystko dokładnie mieszamy trzepaczką. Na końcu dodajemy pokrojone truskawki, również mieszamy.
Na patelni rozgrzewamy olej, porcjami smażymy placuszki.


Usmażone, rozkładamy je na talerzach wyłożonych wcześniej ręcznikiem papierowym- aby ociekły z nadmiaru tłuszczu.
Przekładamy je na talerzyki i posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!






______________________________♥______________________________

9 komentarzy

Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.

  1. przepysznie wyglądają. Już mam wielki smak na truskawki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszności ! Ja na razie robiłam kwiatowe i zielone, pora teraz na truskawkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie zgrabne :) Oj, jak ja bym chciała, żeby mi ktoś takie na śniadanie usmażył :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niezwykle apetycznie sie prezentują. I ten talerzyk *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjęcia, no i zakochałam się w turkusowym stole, o racuchach nie wspomnę ;) Bardzo bardzo smakowite!

    OdpowiedzUsuń
  6. Olciku kochany my też uwielbiamy placuszki ...z tym, ze ja najbardziejh lubie je polane zmiksowanymi owocami:) p[ozdrawiam ciepło
    PS. wieczorem odpiszę na maila:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu- wpadnij kiedyś do mnie, usmażę Ci;)

    Głodmorku- miło mi to czytać:D!


    Jolu- zmiskowane owoce? mniam
    marto- i tak też smakują:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pauli- talerzyk dziękuje, a ja dopowiadam jest on skromnym antykiem:)

    OdpowiedzUsuń

jestem na instagramie