Wraz z pierwszym śniegiem upiekłam ciasteczka, bardzo dobre ciasteczka.
Słodkie,maślane kulki oprószone cukrem pudrem.
To mój typ na tegoroczną zimę.
250 g miękkiego masła
100 g cukru pudru
kilka kropel esencji waniliowej
375 g przesianej mąki
cukier puder do obtoczenia ciasteczek
100 g cukru pudru
kilka kropel esencji waniliowej
375 g przesianej mąki
cukier puder do obtoczenia ciasteczek
Mikserem należy ubijać masło z cukrem pudrem przez około 10-15 minut. Dodać esencję oraz mąkę i wymieszać na jednolitą masę w razie potrzeby uzupełnić mąką, ciasto musi plastyczne. Z dwóch łyżeczek ciasta formować kulki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (toczyłam wilgotnymi dłońmi kuleczki). Piec przez około 12-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni, do czasu aż ciasteczka uzyskają złoty kolor. Po pięciu minutach studzenia obtoczyć gotowe ciasteczka w cukrze pudrze.
Smacznego!:)
______________________________♥______________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
pasuje do pogody :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże mała wymiana ? Takiego zapychacza do herbatki to bym teraz chciała :) Nie , nie... swoich ci nie dam , no przynajmniej na razie, bo potrzebują minimum paru dni aby zmiękły :)ale na ciepło były pyszne :) Ale tym śniegowym kulom niezwykle twarzowo w kieliszku :)*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Hihi, też wczoraj upiekłam kilka blach śniegowych ciasteczek, trochę innych :)
OdpowiedzUsuńTwoje prezentują się wyśmienicie, zimowo bardzo, ale tak miło zimowo - no i są kruche.. :-)
Pozdrawiam ciepło :)
Olciku piękne ...ale jak ty takie kieliszki masz w domu to ja pierdziu:) - szybko skończyłabym imprezę:) ...a tak serio to pięknie się w tym kielichu prezentują te zwiastuny Świąt:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło jola
Szarlotku- tak, a mój to taki wieeelgachny, stary ale nieszkodzi, bo na nowo odkryty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jolu- hehe, a to dzięki Mamie, bo to z jej "kolekcji".. wiesz lata 80, 90-te..
OdpowiedzUsuńbardzo efektownie wyglądają, szczególnie w kielichu (?)
OdpowiedzUsuńmaślane ciastka mogłabym jeść garściami :)
Fajne te ciastka. Z wielką chęcią bym zjadła sobie kilka :))
OdpowiedzUsuńNO, a kule suuuuper :) Ostatnio się zaśnieżyło na blogach :)
OdpowiedzUsuńjak smakują ? jak marcepanki?
OdpowiedzUsuńtutaj jeszcze nie śnieży, ale może takie ciasteczka przywołają szybko płatki śniegowe ;) bardzo lubię śniegowy puch :)
OdpowiedzUsuńPrzypominają mi bardziej śnieżki po prostu, tylko wolałabym dostać ją do ręki niż oberwać w głowę :P
OdpowiedzUsuńFajowy kieliszek, ale na imprezie to faktycznie długo by przy takich nie pociągnął..
Olciku, jakie magiczne, zimowe ciasteczka!
OdpowiedzUsuńwspaniałe maluszki.
Arven- :P
OdpowiedzUsuńKarmelitko- dziękuję
Aniu- próbujemy się oswoić z tym późnym w tym roku śniegiem.
No i zimowo się zaczęło. Za chwilę u mnie sypnie śniegiem. Zdecydowanie wolę Twoje ciasteczka!
OdpowiedzUsuńMaślane ciasteczka. Mniam
OdpowiedzUsuńU nas właśnie pada śnieg!
OdpowiedzUsuńP.S. Olcik, ale ty masz sympatycznego pysia!
Prześliczne zdjęcia, Olciu! I kuleczki same w sobie niesamowicie urokliwe...
OdpowiedzUsuńŚciskam!
za śniegiem to ja ani trochę nie tęsknie, ale takie kulki to z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńMmmm...wyglądają pysznie!:)
OdpowiedzUsuńhttp://sweetpassion.blox.pl/html
Ago- a wiesz.. ja chyba zimę wolę ze śniegiem, a nie z deszczem i 15 st. ;)
OdpowiedzUsuńOliwko- a dziękuję, dziekuję bardzo
MamoMarzynio- hyhy pierwszy raz to słyszę, a raczej czytam;D Miłe.
Edukacjo- :)
OdpowiedzUsuńKabamaigo- dokładnie.
Agajo- nie, nie.. maślane,kruchutkie, otulone białym słodkim proszkiem (cukrem pudrem). Pyszne i szybkie, polecam!
Olivio- a wiesz.. podziwiam Twoje zdjęcie w profilu:). Cudowne!
OdpowiedzUsuńKaś, Majanko- oj tak pyszne.
Pozdrowienia sobotnie
ale mi smaku narobiłaś..świetne są!
OdpowiedzUsuńcudne sa takie ocukrzone ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńwidziałam te ciasteczka pod nazwą Rosyjskie ciastka do kawy - bardzo mnie kusiły ale jakoś się obawiałam - teraz na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam I zapraszam Jagienka!
http://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/