Witajcie!
Czy są już u Was te kwasowe różowe łodygi? Jeśli tak, to mam nadzieję, że przyłączycie się akcji
i wykorzystacie je jako temat przewodni.
Rabarbar jest warzywem, które ma przeróżne zastosowania w kuchni (od sosów do ciast).
Mam nadzieję, że wybierzecie coś dla siebie i zechcecie się tym podzielić, tym bardziej, że akcja trwać będzie ponad miesiąc.
Jeśli nie jesteście jeszcze do końca zdecydowani albo szukacie przepisów zachęcam do zajrzenia tutaj.
Zapisujcie się do akcji na Durszlaku lub piszcie w komentarzach (jeśli nie macie bloga kulinarnego).
Miłego rabarbarowania!
______________________________♥______________________________
Dziękuję za komentarz. Wszystkie z uwagą czytam, choć nie zawsze mogę odpisać. Jeśli masz jakieś pytanie napisz na maila waniliowachmurka@gmail.com
Zapraszam też na fanpejdż Waniliowej Chmurki na Facebooku.
Pewnie, ze sie przylacze! Zwlaszcza, ze mialam w planach upiec dzisiaj ciasto z rabarbarem i kwasna smietana...
OdpowiedzUsuńOlsiaku a zaraz potem będą jagody? No powiedz, że w tym roku też. Do rabarbaru się przyłączę (przynajmniej takie są plany)
OdpowiedzUsuńSą Olcik, są. A nawet się zestarzały.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie ma :(
OdpowiedzUsuńNo,ale mam nadzieję,ze będą :)
Cudny banerek :) Coś czuję, biorąc pod uwagę, moją słabość do rabarbaru, że będzie się u mnie często, pojawiać w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam rabarbaru, zawsze odstraszało mnie to wcześniej gotowanie go, no ale postaram się skusić:)
OdpowiedzUsuńOlciku, u mnie w tym roku malutko, ale cos wymyslę :)
OdpowiedzUsuńDuś- a ja nie zawsze gotuje;)
OdpowiedzUsuńKabamaigo- pewnie, że tak! jagód nie śmiałabym przepuścić!
No widzisz nie wiedziałam, ale mam zamiar poczytać przepisy z akcji zeszłorocznej, może znajdę bez gotowania:) Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńpowiem krótko - jestem (ra)bar(bar)dzo na tak :)
OdpowiedzUsuńPrzyłącze się:0 tylko mam problem z logowaniem sie na durszlaku( wyjasnianie czemu w toku) więc czy wystarczy jak tu napiszę że się przyłączam?
OdpowiedzUsuńDuś- nie ma za co, cieszę się, że mogłam pomogłam Ci
OdpowiedzUsuńAuroro- bardzo mi miło:)
Trzcinowisko- wystarczy na pewno, jeśli nadal nie będziesz mogła się zalogować to proszę o linka do przepisu pod tą notką
Pozdrawiam
Rabarbar jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak podbierałam mamie z tego co cista....:) Maczałam końcówkę w cukrze i 'chrup'! Pyszności!
/czy to prawda że rabarbar jedzony 'solo'jest niezdrowy??/
pozdrawiam ciepło!! Spróbuje dołaczyć się do akcji :)
nat.-Surowy rabarbar ma w sobie szkodliwe kwasy szczawiowe, które wiążą wapń- niezbędny dla kości i zębów. Poza tym kwas ten nie jest przez nasz organizm rozkładany, lecz jedynie stopniowo wydalany. Jeżeli do nerek trafią duże ilości tegoż kwasu, mogą zacząć tworzyć się w nich kamienie nerkowe, dlatego osoby z chorobami nerek nie mogą jeść rabarbaru. Nie poleca się go także (w dużej ilości) dzieciom chyba, że popiją go sporą dawką mleka. Kwas szczawiowy ulega w dużym stopniu rozkładowi podczas ogrzewania, dlatego powinno się go głównie jeść w formie gotowanej, pieczonej, duszonej lub smażonej.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że surowego dużo zjeść się nie da (nawet z cukrem jest dość kwaśny), a więc tak jak we wszystkim ważny jest umiar. Myślę, że od 5 kawałków nic się nie stanie, a na więcej nie wierzę, że ktoś miałby ochotę.
jak tylko dorwę w sklepie rabarbar na pewno go odpowiednio spożytkuję i chętnie dołączę do akcji :)
OdpowiedzUsuńChciałabym się dołączyć do akcji ze swoją szarlotką z rabarbaru. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/05/szarlotka-z-rabarbaru.html
Kamilo- :) fajna!
OdpowiedzUsuńDobrze, że tu wpadłam jeszcze. Mam kamyczki na nerkach, więc w takim razie pozostanie mi gotowanie, które jednak chyba nie będzie takie straszne. :) skarbnica wiedzy Twój blog:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że te ciasto, też zostanie zaakceptowane do akcji rabarbarowej. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/05/ciasto-ucierane-z-rabarbarem.html
Jeszcze jeden przepis z rabarbarem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/05/tarteletki-z-rabarbarowym-musem.html
z chęcią przyłączyłam się do akcji!
OdpowiedzUsuńpodaję linka tutaj, bo mam problemy z zalogowaniem się na durszlaku:
http://kuchniaetc.blogspot.com/2011/05/ra-bar-bar.html
pozdrawiam! :)
Hej Rabarbarożercy! Oto i on - Duszony Rabarbar w całej swej okazałości! Smakowitego!
OdpowiedzUsuńhttp://blogczekolady.blogspot.com/2011/05/udus-go-udus.html
Witam serdecznie! Z przyjemnością podejmuję wyzwanie i zgłaszam się do akcji. Pozdrawiam. St.
OdpowiedzUsuńhttp://bezlaktozy.blox.pl/2011/05/PLACEK-IMBIROWY-Z-RABARBAREM.html
Nie mogę przez durszlak, ale mam nadzieję, że tutaj mogę dołączyć kolejny przepis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/05/tarta-z-rabarbarem-i-kremem-waniliowym.html
Witam i zapraszam na muffinki... Oczywiście lekkie i rabarbarowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
St.
http://bezlaktozy.blox.pl/2011/05/MAKOWE-MUFFINKI-Z-RABARBAREM.html
Chciałabym jeszcze dołączyć przepis na mięso. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/05/mieso-pieczone-w-rabarbarze.html
Pozwolę sobie załączyć jeszcze jeden przepis na szparagi z holenderskim sosem rabarbarowym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/05/szparagi-z-holenderskim-sosem.html
dodaję się - jeśli można :)
OdpowiedzUsuńhttp://cakes-and-the-city.blogspot.com/2011/05/rabarbarowe-rowerowe-love.html :)
W związku z zamknięciem durszlaka straciłam dostęp do banerów prowadzonych obecnie akcji w tym baner akcji rabarbarowej. Możesz mi wskazać gdzie go znajdę abym mogła zamieścić go na pasku bocznym
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olcik, nie ma teraz durszlaka. Wszyscy jesteśmy na Mikserze Kulinarnym. Gdzie teraz dodawać wpisy do Twojej Akcji?Wysłać Ci po zakończeniu na maila?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To i ja się również dołączam - http://bake-and-cook.blogspot.com/2011/06/biszkopt-z-truskawkami-i-rabarbarem.html tak chyba będzie najłatwiej ;)
OdpowiedzUsuńO zdążyłam, mój ostatni przepis do akcji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodybabilonu.blogspot.com/2011/06/muffinki.html